Nareszcie ktoś się zajmie tymi „artystami” szukającymi faszystów tam gdzie ich nie ma.
Dziś nareszcie przecierałem oczy ze zdumienia czytając – Rafał Gaweł będzie miał zarzuty prokuratorskie.
Patrząc na procesy sądowe dotyczące narodowców, kibiców i po prostu Polaków niesłusznie oskarżanych i sądzonych w Polskich sądach, zaczynałem tracić nadzieje, że spotka mnie ta przyjemność zobaczenia przedstawicieli Teatru Trzyrzecze w kajdankach. To oni robią w Białymstoku zły PR i straszą nami cały świat wmawiając wszystkim dookoła, że Białystok to „matnia faszystowskich bestii”, posługując się w tym celu kłamstwem i pomówieniami. Zapewne doszło do tego zastraszanie i szantaż osób nie chcących „współpracować”, ale to na razie tylko domysły.
Jak można było przeczytać na Radio.białystok.pl:
„Jak mówi prokurator, nie ma w tej sprawie tzw. drugiego dna. Zarzuty, które będą przedstawione Rafałowi G. dotyczą przestępstw kryminalnych i nie mają związku z działalnością Teatru TrzyRzecze ani bezpośrednio z działalnością Stowarzyszenia Teatralnego Dom na Młynowej „Teatr Trzyrzecze”.
Przestępstwa kryminalne! Bardzo ciekawe jakie to będą zarzuty.
Rafał Gaweł stawia siebie oczywiście w roli ofiary i udaje zaszczutego przez wyimaginowaną „mafię myśliwych”, a na facebookowej stronie „Ludzie Przeciw Myśliwym” wymyśla teorię spiskową jakoby to myśliwi mszczą się na biednym Rafałku za rzucane na nich oskarżenia. Szkoda, że taka duża ilość ludzi podchwyciła te bzdury dając się nabrać i nawet deklarują wpłaty na obronę Rafała Gaweł. Ludzie popatrzcie na tego zapasionego „ścigacza faszystów” i sami odpowiedzcie – czy w tym człowieku jest iskierka współczucia dla zwierząt skoro tak się zapasł ich ciałami. Czy słyszeliście kiedyś słowo Rafał Gaweł na temat empatii i wegetarianizmu?
Jedno idzie w parze z drugim, bo skoro żal mu zwierząt i staje przeciwko ich zabójcom, to z drugiej strony dlaczego potem idzie do sklepu i kupuje mięso pozyskane z zabijania.
Jeżeli tak robi, to jest oszustem i hipokrytą, a cała działalność na stronie LPM ma na celu wzbudzenie sympatii i pozyskania niczego nie podejrzewających sprzymierzeńców i wybielenie swojej osoby.
Pisałem już wcześniej na temat „szemaranej” działalności tego teatrzyku sponsorowanego za żydowskie pieniądze Georga Sorosa na zwalczanie antysemityzmu. https://niezaleznemediapodlasia.pl/kilka-slow-o-trzyrzecze/ (polecam przypomnieć artykuł) i się dziwie dlaczego ABW nie było pierwsze w kolejce z kajdankami, przecież Soros oficjalnie przyznał się do sponsorowania powstania na Ukrainie – finansował banderowców, już to powinno dać do myślenia polskim służbom wywiadowczym.
JP