Piaty dzień poszukiwań nie obył się bez kolejnego sukcesu. Ekipa pod przewodnictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka natrafiła na miejsca pierwotnego pochówku zamordowanych przez komunistów z UB.
Daje to pewność, że miejsce za murami więzienia będzie przeszukiwane na jesieni z większą dokładnością.
Jak mówi dr Dariusz Zwolski, historyk z białostockiego IPN, budynki gospodarcze usytuowane na tyłach więzienia, mogą skrywać pod sobą wiele komunistycznych tajemnic.
Trafiono również na miejsca pokryte ziemią na której rośnie trawa, ale dostępu do głębszych  warstw broni gruba płyta betonu, której nie można było ruszyć dostępnym sprzętem mechanicznym. Czyżby celowo wylano warstwę betonu, by utrudnić poszukiwania.

Obecnie wykopane szczątki ludzkie zostaną zabezpieczone przez prokuraturę białostocką i poddane dalszym badaniom. IPN prosi krewnych osób zamordowanych przez UB w latach 1945-1956, które mogły być pochowane na terenie aresztu o kontakt z dr Marcinem Zwolskim (nr tel. 609474374). Chodzi o pobranie materiału genetycznego do badań DNA, co pozwoli na ewentualną identyfikację ofiar zbrodni komunistycznych.