„Skrajni nacjonaliści”, „judeosceptycy”, „bojówkarze” i „antydemokratyczna prawica” – tak zastępca Adama Michnika Jarosław Kurski opisuje dziś w „Gazecie Wyborczej” Polaków, którzy wyszli wczoraj na ulice swoich miast oddać hołd bohaterskim „Żołnierzom Wyklętym”. Portal niezalezna.pl publikuje zdjęcia tych „faszystów”, „antysemitów” i „wrogów demokracji”.
„Gazeta Wyborcza” przypomniała sobie o Dniu Żołnierzy Wyklętych… dzień po obchodach (wczoraj jedynym tekstem historycznym na stronie głównej wyborcza.pl był artykuł zatytułowany „Jak Polacy mordowali Żydów”).
– Dziś o „wyklętych” najgłośniej krzyczą skrajni nacjonaliści, „judeosceptycy” i bojówkarze, którzy 24 lata po obaleniu komunizmu wymachują antykomunistycznym proporcem i pochodniami – ocenił Jarosław Kurski, wicenaczelny gazety.
Kurski wyraził też oburzenie, że „antydemokratyczna prawica postanowiła ich (Żołnierzy Wyklętych – red.) użyć do ataków na wolną i demokratyczną Polskę”.
Według dziennikarza „Wyborczej” „wielu wyklętych” nie życzyłoby sobie „takich czcicieli i groteskowych naśladowców”. – I tu tkwi sedno manipulacji. Nikt już „wyklętych” zapytać o zdanie nie może. Ani nie chce – ubolewa Kurski.
Oto „skrajni nacjonaliści”:
(fot. Marcin Pegaz / Gazeta Polska)
Tu najwyraźniej stoją „judeosceptycy”:
(fot. Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska)
Hołd bohaterom przyszli też złożyć „bojówkarze”:
(fot. Marcin Pegaz / Gazeta Polska)
Ujawniamy, jak wygląda „antydemokratyczna prawica”: od lewej Tomasz Sakiewicz, Zofia Pilecka-Optułowicz (córka Rotmistrza Pileckiego), Dorota Kania
(fot. Marcin Pegaz / Gazeta Polska)
Komunizm został „przecież obalony 24 lata temu”, ale na uroczystości przyszli też historyczni ignoranci. A może to jednak „bojówkarze”?
(fot. Tomasz Hamrat / Gazeta Polska)
To „fałszywi czciciele” Żołnierzy Wyklętych:
(fot. Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska)
Tu z kolei grupa „wykorzystująca pamięć o Żołnierzach Wyklętych do ataków na wolną i demokratyczną Polskę”:
(fot. Marcin Pegaz / Gazeta Polska)
To ci ludzie, nie pytając nikogo o zgodę, wyszli na ulicę, mając czelność upamiętnić Wyklętych:
(fot. Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska)
Tu widzimy z kolei „manipulatorkę” historią:
(fot. Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska)
Takich „czcicieli i groteskowych naśladowców” nie życzyliby sobie – według „GW” – Żołnierze Wyklęci:
(fot. Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska)
A tym bardziej składających kwiaty pod murami więzienia na Rakowieckiej, w którym katowano żołnierzy skazanych przez Stefana Michnika, przyrodniego brata szefa „Gazety Wyborczej”:
(fot.: Marcin Pegaz / Gazeta Polska)
PS. Niewątpliwie jednak artykuł Kurskiego jest pewnym progresem w relacji: „Gazeta Wyborcza” – historia. Kilka dni temu, gdy ekipa programu „Bliżej” Jana Pospieszalskiego próbowała zapytać Adama Michnika o Święto Wyklętych, redaktor naczelny „GW” uciekał przed kamerą, a redaktor Czuchnowski wystąpił jako ochroniarz swojego pryncypała. Z kolei w cotygodniowym dodatku do „GW” mieniącym się „historycznym” jeszcze w poniedziałek redakcja nie znalazła miejsca nawet na króciutką wzmiankę o 1 marca. Okładkę periodyku poświęcili za to chińskiemu zbrodniarzowi komunistycznemu Mao.