ffffffGdy już wydaje się, że śruba jest dokręcona mocno zawsze okazuje się, że da się ją dokręcić bardziej. Środowiska opozycyjne a także prawnicy i psychiatrzy sa zdumieni planem wprowadzenia nowego prawa pozwalającego na przymusowe leczenie psychiatryczne osób, które nie popełniły żadnego przestępstwa.

O rzekomych planach rządu informuje „Gazeta Polska Codziennie”. Według dziennikarzy tej gazety to co planuje rząd to psychiatria represyjna.

Psychiatria represyjna jest to sposób represjonowania przeciwników politycznych, a także osób uważanych za naruszające normy społeczne, polegająca na przymusowym leczeniu psychiatrycznym w szpitalu-więzieniu. Popularne było w ZSRR, gdzie potocznie nazywano je psichuszka (психушка), a dokładniej szpital psychiatryczny specjalnego rodzaju, ros. (психиатрическая больница специального типа, psichotiurma психотюрьма).

Diagnozowanie rzekomych “zaburzeń psychicznych” było jedną z metod likwidacji opozycji i dysydentów z Związku Radzieckim. Ludzie nie wierzący w komunistyczną utopię serwowaną przez Partię nagle okazywali się np. schizofrenikami, nie wiedzieć czemu nie zgadzającymi się z jedyną słuszną drogą komunizmu. Aby przywrócić ich psychikę do “właściwego stanu” poddawano ich przymusowemu “leczeniu”.

 

Prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego Prof. Janusz Heitzman, wskazuje, że jeśli rząd wprowadzi nowe przepisy, „będzie można zamknąć człowieka, bo inaczej myśli i wznosi antyrządowe okrzyki”. Niebezpieczne jest to, że nie wiadomo kto miałby oceniac kto jest niebezpieczny dla środowiska, prawdopodobnie robiłby to minister od wszystkiego, Michał Boni.
Jest już nawet odpowiedni zespół chorobowy, za który można ścigać, bowiem skłonność do samodzielnego myślenia to według psychiatrów amerykańskich, choroba psychiczna klasyfikowana w tak zwanych normach APA. Można sobie wyobrazić, że będzie to stosowane do nacisku i ktoś kto może być wtrącony do szpitala psychiatrycznego za wznoszenie antyrządowych protestów dwa razy się zastanowi zanim w ogóle zacznie protestować. Wraca stare.