
fot. Tomasz Czerko / flickr.com/photos/freshoo/5505381393 / CC-BY-SA
Ron Paul miał rację – wiesz kim jesteś dla rasy panów? Według (p)osłów i urzędniczego imperium zła sztuką bydła hodowlanego.
Jaruś Kaczyński znowu się oburzył. Tym razem zganił Tuska za kiepską politykę prorodzinną czego przejawem jest małe liczba rodzonych przez Polki dzieci. Rzecz jasna zapomniał dodać, że gdy był u władzy sprzeciwiał się przeforsowanej ostatecznie przez Ligę Polskich Rodzin ulgą 1 000 zł na dziecko.
„Lepszy rydz niż nic, ale tak naprawdę tych dzieci powinno się urodzić o 100 tysięcy więcej, żeby w ciągu roku urodziło się o 200 tysięcy więcej, bo tylko wtedy będziemy mieli w Polsce normalne następstwo pokoleń.”
Wielu mu przyklaśnie i będzie udowadniało, że ZUS, że współczynnik urodzeń, że nadchodzi koniec świata, że… i tak ciągle bez końca.
A ja się pytam, czy do cholery Ty, ja i reszta Polaków jesteśmy jakimś bydłem, albo przynajmniej stadem baranów, a politycy jego właścicielami snującymi wielkie plany zwielokrotnienia stada?!
Politycy, zwłaszcza ci o poglądach komunistycznych jak Kaczyński (wyznacznikiem kto jest komunistą jest „manifest komunistyczny”, a nie propaganda „Gazety Polskiej”), Tusk i reszta sejmowej hałastry, tak właśnie myślą. Kontrolują nas, byśmy sobie czasem czegoś nie zrobili, pilnują nas byśmy posłusznie płacili podatki na ich ośmiorniczki i ochronę złożona z byłych komandosów robiącą za chłopców na posyłki, podsłuchują nas, byśmy się nie ważyli nawet zbuntować przeciwko nim – HODUJĄ NAS.
POGARDA – to właśnie do Ciebie czują.
Nie potrafisz o siebie zadbać, dlatego pod przymusem wezmą Ci większość zarobionych pieniędzy, które po odliczeniu prowizji dla swojej grupy przestępczej, zwrócą w postaci jakichś ochłapów w rodzaju tzw. „państwowej służby śmierci zdrowia”.
Nie potrafisz wychować dzieci, dlatego zorganizują Ci cały system rozrodu i odchowu. A jak Twoje zarobki są zbyt niskie lub próbujesz samemu decydować o własnych pociechach, to Ci je po prostu odbiorą.
Nie potrafisz obronić siebie i własnej rodziny, dlatego rozbroją Cię, byś nie mógł bandytom stawiać oporu. A jeśli mimo to, za bardzo ich uszkodzisz, szykuj się na srogą karę.
Mimo to, gdy zbliża się kolejna wyborcza szopka, każdy „pastuch” przekonuje Cię, że jesteś odpowiedzialnym człowiekiem i dlatego zagłosujesz akurat na niego. Oczywiście ani słowem nie wspomni, iż o tym, który z hodowców może w ogóle kandydować, decyduje tak naprawdę sam boss mafii prezes partii.
Kim oni są? Kim jest ta rządząca nami nowa rasa panów zwana urzędnikami? Używając terminologii George-a Orwella z „Roku 1984″ tzw. „partię wewnętrzną” stanowią krewnymi i znajomymi wójtów, (p)osłów, radnych i im podobnych.
Z kolei „partia zewnętrzna” składa się z osób przyjętych do imperium zła na zasadzie selekcji negatywnej będących gotowymi zrobić wszystko, byleby tylko zachować swój stołek. Ich głównymi cechami jest brak zaradności życiowej i przedsiębiorczości oraz tchórzostwo. To jednak nie przeszkadza im patrzeć z góry na swoje alter ego, których ambicją życiową jest tworzenie nowych wspaniałych rzeczy zmieniających świat na lepsze, a nie pasożytowanie na pracy innych i kolekcjonowanie pokwitowań odpisu przepisu zapisu zaświadczenia odświadczenia doświadczenia.
Recepta na to zło jest tylko jedna – w nadchodzącym maratonie wyborczym nie głosować na „pastuchów” chcących opiekować się Tobą niczym bezmyślnym bydłem,
Stanisław Hyrnik
Źródło: http://polskiepiekielko.pl/2014/08/rasa-panow-gardzi-toba.html
w nadchodzącym maratonie wyborczym nie głosować na „pastuchów” chcących opiekować się Tobą niczym bezmyślnym bydłem, … B. SŁUSZNIE, ALE NA KOGO GŁOSOWAĆ W OGÓLE…OTO JEST PYTANIE.!! BO CZAS BIEGNIE SZYBKO I ROK 2015 – ROK WYBORÓW..!! JUŻ CZAS ZACZĄĆ MYŚLEĆ, RODACY..!!