Podatek dochodowy i składki ZUS stanowią prawie 70% pensji netto. Opodatkowanie pracy na tak wysokim poziomie skutecznie zniechęca Polaków do podejmowania legalnej pracy na etat.
Przeciętny polski pracownik, otrzymując do ręki pensję wyrażoną w kwocie netto, zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy z tego, ile wynosiłaby ta pensja, gdyby nie została ona wcześniej pomniejszona o obowiązkowe daniny na rzecz państwa. A byłaby w takim przypadku aż o 69% wyższa. Lwią część owoców naszej pracy zabiera bowiem państwo w postaci podatku dochodowego oraz przeróżnych obowiązkowych składek.
Jak to się dzieje, iż nie odczuwamy boleśnie tak dużego ubytku naszych dochodów? Dzieje się tak z powodu specyficznie skonstruowanego systemu fiskalnego w Polsce. Otóż większość danin odciągana jest od naszej pensji jeszcze zanim ujrzymy ją na oczy. Taka sytuacja prowadzi do tzw. efektu znieczulenia podatkowego. Choć podatki są wysokie, to nie do końca zdajemy sobie sprawę z ich istnienia.
Sporo mówi nam już samo przyjrzenie się wynagrodzeniu w kwocie brutto, które okazuje się być aż o 40% wyższe od pensji, którą otrzymujemy do ręki. To jednak nie wszystko. Znaczna część danin bowiem została przed nami sprytnie ukryta pod postacią „składek po stronie pracodawcy”. Stanowią one kolejne 29% pensji. Formalnie nie stanowią one składowej części wynagrodzenia brutto. Faktycznie jednak stanowią koszt pracodawcy związany z zatrudnieniem pracownika, który w rezultacie otrzymuje wypłatę pomniejszoną również i o te składki. Łącznie więc wszystkie daniny obciążające pensję polskiego pracownika stanowią aż 69% pensji netto. Postaramy się to zobrazować na przykładzie przeciętnej polskiej pensji.
Zgodnie z danymi GUS, przeciętne wynagrodzenie brutto w III kwartale 2013 roku wynosiło 3651,72 zł. Pracownik otrzymuje do ręki kwotę znacznie niższą, gdyż pomniejszana jest ona o następujące daniny na rzecz państwa:
Podatek dochodowy | 257,00 zł |
Składka zdrowotna (NFZ) | 283,58 zł |
Składka emerytalna | 356,41 zł |
Składka rentowa | 54,78 zł |
Składka chorobowa | 89,47 zł |
ŁĄCZNIE | 1 041,26 zł |
Z kwoty wynagrodzenia brutto państwo zabiera 1041,26 zł. Pensja netto, jaką pracownik otrzymuje do ręki wynosi więc:
3651,72 – 1041,26 = 2 610,46 zł
Nie są to jednak wszystkie daniny, jakimi państwo opodatkowuje naszą pracę. Od każdej przeciętnej pensji pracodawca musi zapłacić jeszcze dodatkowe składki (tzw. „składki po stronie pracodawcy”) w następującej wysokości:
Fundusz Pracy | 89,47 zł |
Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych | 3,65 zł |
Składka wypadkowa | 70,48 zł |
Składka rentowa II | 237,36 zł |
Składka emerytalna II | 356,41 zł |
ŁĄCZNIE | 757,37 zł |
Łączne daniny pobrane przez państwo od przeciętnej pensji wynoszą więc:
1041,26 + 757,37 = 1 798,63 zł
Łączny koszt pracodawcy związany z zatrudnieniem pracownika to suma kwoty netto oraz danin płaconych na rzecz państwa:
2 610,46 + 1 798,63 zł = 4 409,09 zł
Łączny koszt pracodawcy związany z zatrudnieniem pracownika wynosi więc 4409,09 zł. Na tyle wyceniana jest praca przeciętnego pracownika w Polsce. Ta kwota dzielona jest na dwie pule. Jedna trafia do państwa, które zabiera 1798,63 zł. Pozostałe 2610,46 zł otrzymuje ten, który pracę rzeczywiście wykonał.
Obliczmy jeszcze jaką część pensji netto stanowią państwowe daniny:
1798,63 / 2610,46 zł = 69%
Obowiązkowe daniny pobierane przez państwo stanowią aż 69% wypłacanej pracownikowi pensji netto. O tyle byłaby wyższa pensja polskiego pracownika, gdyby państwo nie konsumowało efektów jego pracy.
Polski pracownik etatowy płaci więc słono za to, że podejmuje się pracy zarobkowej. Czy w takiej sytuacji może dziwić fakt, iż legalna praca na etacie coraz częściej staje się działaniem nieopłacalnym?
Źródło:http://kronikanarodowa.pl
Wyliczenia są poprawne, głupi jesteś i podałeś głupie porównanie matole. Dodam, ze oprócz 69 procent podatków z tytułu pracy są inne jeszcze obciążenia. Np. Idziesz do sklepu kupujesz ołówek o wartości 1 zł ale płacisz 1.23 bo płacisz tez podatek VAT dla państwa. Gdybys wydał całe wynagrodzenie na ołówki to podatki by wyniosły nie 69 tylko 88 procent. Haha.
Bardziej adekwatnym byloby obliczenie – jaka czesc „calkowitego zarobku” (a nie netto) jest przekazywana do Panstwa.
(1798.63/4409.09)*100 = 40.8 %
Obliczanie „danin” w odniesienu do pensji netto – sugeruje jakis tendencyjny charakter artykulu.
To tak jakby dostawac 1000PLN netto, na wydatki zwiazane z zywnoscia wydac np 600PLN, i liczyc pozniej procent wydatkow na jedzenie – ale nie w stosunku do 1000PLN ale do pozostalej kwoty czyli 400PLN. Z takich obliczen wynikalo by, ze 150% tego co mi zostalo wydaje na jedzenie.