Barbara Kudrycka postanowiła cichaczem opuścić tonąca platformę. Jeszcze nie wiemy w którym kierunku odpłynie kolejny „szczur” z PO. SLD (czytaj – komunistyczni spadkobiercy sowieckiego reżimu) ogłosił nabór do swoich szeregów, a więc kto wie…
Szeregi partii Palikota raczej nie odpowiadają Pani Barbarze, bo tam znowu jakiś czołowy błazen wyskoczy przed kamerami z kutasem w ręku i będzie jej głupio, a jeszcze jak się trafi wspólne wystąpienie z ryjem świni…
Partia Kwaśniewskiego nikogo nie przyjmuje, bo lider ciągle nawalony i nie daje rady deklaracji przyjmować.
0Ndpz
Marzeniem Kudryckiej jest euro-kołchoz. Tam to sobie można dopiero odpocząć za niezłe pieniądze. Odpoczynek jest zapewniony, bo w euro-kołchozie decyzje zapadają poza parlamentem, w jakiejś komisji której nikt nie wybrał – czyli dokładnie jak w ZSRR. Parlamentarzyści kasę dostają chyba tylko za milczenie i nie podskakiwanie, a to co się wyprawia w polityce europejskiej woła o pomstę do nieba. Szkoda, że z ław Euro-parlamentu nikt o pomstę nie woła.  JP

Zmiany w rządzie. „Wprost”: Barbara Kudrycka odchodzi

Barbara Kudrycka, minister nauki, na spotkaniu z najbliższymi współpracownikami poinformowała, że jesienią odchodzi z resortu – pisze tygodnik „Wprost”.

– Powiedziała, że poprosiła premiera Tuska, aby przy okazji rekonstrukcji pozwolił jej odejść – mówi „Wprost” jeden z uczestników spotkania. Kudrycka zapewniała też współpracowników, że po zmianie kierownictwa resortu nikt z nich nie straci pracy. – Nie powiedziała jednak, kto ją zastąpi – mówi informator tygodnika. Minister nie wyjaśniła też, co będzie robić dalej. Media informują, że miałaby wystartować w 2014 roku w wyborach do europarlamentu. Ona sama nie potwierdziła tego.

Problem z wyborami do PE polega na tym, że Kudrycka startowałaby z okręgu podlasko-warmińsko-mazurskiego. Z tego samego co Krzysztof Lisek, bliski współpracownik Donalda Tuska. Według nieoficjalnych informacji „Wprost” w PO rozważany jest start Liska z Pomorza. Gdyby tak się stało, jedynkę w okręgu podlasko-warmińsko-mazurskim dostałaby minister nauki.

„Wprost”/aj