Wczoraj w Białymstoku na zaproszenie Klubu Gazety Polskiej gościł Krzysztof Wyszkowski, współpracownik KSS KOR, inicjator założenia Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i podziemny wydawca Witolda Gombrowicza. W 1979 r. przyczynił się do dekonspiracji groźnego konfidenta SB Edwina Myszka ps. „Leszek. Informację o tym opublikował w prasie podziemnej, co było pierwszym przypadkiem lustracji obywatelskiej. W sierpniu 1980 r. uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej.
W stanie wojennym internowany w Obozie Odosobnienia w Strzebielinku. Przeniesiony do szpitala uciekł i ukrywał się przez rok do aresztowania w 1983 r. W latach 1977-1990 rozpracowywany przez SB w ramach sprawy operacyjnego rozpracowania kryptonim „Kanał”. W 1989 r. opublikował głośną krytykę okrągłego stołu. Publikował m. in. w tygodniku „Głos”, „Tygodniku Solidarność” i „Rzeczpospolitej”. Od 2007 r. jest stałym publicystą „Gazety Polskiej”.
Do Nowego Tomyśla przyjedzie z wykładem pt. „70 lat od narzucenia komunizmu, 25 lat od wprowadzenia postkomunizmu” oraz z swoją książką „Głową w mur”. Jest to publicystyka polityczna , w której opisania licznie zamieszczonych zdjęć podjął się historyk Sławomir Cenckiewicz, a wstęp napisał znany poeta Wojciech Wencel.
Na spotkaniu poruszony był temat agenturalnej pracy Lecha Wałęsy, który działał pod pseudonimem „Bolek”, oraz wiele innych ciekawych spraw. W drugiej części spotkania Pan Krzysztof odpowiadał na pytania od widzów, a po zakończeniu udał się pod pomnik ofiar smoleńskich by oddać im hołd.
Tych, którzy nie mogli przybyć do kina Ton zapraszam do oglądania relacji z całego spotkania.
Spotkanie z Krzysztofem Wyszkowskim cz. 1
Spotkanie z Krzysztofem Wyszkowskim cz. 2 – Pytania i odpowiedzi
Super facet. Jeden z tych nieobecnych juz w polskim zyciu wielki inteligent. Pytanie tylko komu tacy jak On maja przekazac paleczke dalszej kontynuacji naszej polskiej panstwowosci. Nie sadze,ze mogliby ja przejac dzisiejsi patriotycznie nastawieni mlodzi. Jest ich sporo, ale pracy w kraju brak, murzynskosc za granica czeka,a z resztek pozostalych w Polsce mozna by tylko dokonac mizerniutkiej kopii Powstania Warszawskiego. Kto zatem od tych wielkich duchem i czynem dzialaczy niegdysiejszej Solidarnosci przejmie schede? Armagedon nad Polska, ostana sie tylko najwieksi duchem…
ukłony dla Pana Krzysztofa i dla Białegostoku 🙂