W czasie ostatniego, Narodowego Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, w cieniu czekoladowego orła, miało miejsce wydarzenia bez precedensu.
Przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, stanęła oficjalna warta husarska. Jest to niesamowity sukces, przywracający jednej z najświetniejszych formacji w historii Europy, należne jej miejsce na kartach polskich dziejów.
Stanęła tam , na przekór wszystkim bojaźliwym biurokratom, propagatorom ,,nowego, wyczyszczonego z historii, fajnego patriotyzmu’’, na przekór tym, którzy za wszelką cenę chcą unikać odwołań do naszej narodowej dumy, których stać jedynie na patriotyczny fałsz i prześmiewczy komentarz wobec innych starań.
Czujemy się i jesteśmy spadkobiercami Wielkiej Polski, potężnej tradycji, której wręcz obowiązkiem jest być przywróconą na należne jej miejsce. Każde widoczne pojawienie się historycznego, dumnego Orła, skrzydeł husarskich i ostatnich rycerzy Rzeczypospolitej, ma być tego widocznym Znakiem. Będziemy o to walczyć i tak czynić dopóki, dopóty Husaria nie stanie się ponownie wizytówką, godnie reprezentującą chwałę oręża polskiego.
Jest to nie tylko nasze prawo, ale wręcz obowiązek.
Podlaska Chorągiew Husarska, asystowała również w trakcie Dnia Polonii i Polaków za Granicą. Święto ustanowione zostało w 2002 r w uznaniu „wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę niepodległości, wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc Krajowi w najtrudniejszych momentach, w celu potwierdzenia więzi z Macierzą i jedności wszystkich Polaków, tak mieszkających w Kraju, jak i żyjących poza nim”
Wspólne obchody 2 maja – Święta Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dnia Polonii i Polaków za Granicą – rozpoczęły się w Warszawie przemarszem Polonii i zaproszonych gości sprzed Domu Polonii przez Krakowskie Przedmieście na plac przed Pałacem Prezydenckim w asyście Podlaskiej Chorągwi Husarskiej. Dwunastoosobowa grupa rekonstrukcyjna, z Rotmistrzem Chorągwi Dariuszem Wasilewskim, nawiązująca do tradycji podlaskich husarzy z czasów Stefana Mikołaja Branickiego, sławiących imię tych ziem w czasie bitwy pod Wiedniem, wzbudziła ogromne zainteresowanie Warszawiaków.
W pochodzie, który przeszedł Krakowskim Przedmieściem do Pałacu Prezydenckiego uczestniczyli przedstawiciele organizacji polskich ze Wschodu oraz polonijnych z innych zakątków świata. Na uroczystości przyjechali m.in. przedstawiciele z Litwy, Łotwy, Białorusi, Ukrainy, Rosji, Rumunii, Czech, Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Brazylii.
Uhonorowani zostali najbardziej aktywni Polacy działający poza granicami. Szczególnie wymowne było przemówienie wice mera Wilna pana Kamińskiego, który ukazał trudne losy własnej rodziny, kończąc piękną puentą, iż wszyscy jesteśmy dziećmi jednej matki – Polski.
W Domu Polonii podlaska husaria otrzymała z rąk Longina Komołowskiego, prezesa Wspólnoty Polskiej, chorągiew z pięknym wzorem orła króla Jana III Sobieskiego. Rotmistrz Dariusz Wasilewski zapoznał całą zebrana Polonię z planami obchodów 330 lecia Wiktorii Wiedeńskiej. Zgodnie z planem, Husaria ma bowiem przejechać konno rajdem szlak z Krakowa do Wiednia, pokazując wielki wkład Polski w uratowanie Europy przed najazdem tureckim.
Dariusz Wasilewski