Autor: Jon Rappoport
Źródło: https://jonrappoport.wordpress.com/2017/11/29/a-whole-branch-of-science-turns-out-to-be-fake-2/
Tłumaczenie: Andrzej Suda
29 Listopada 2017
Ludzie bezkrytycznie wierni nauce często uznają, że wszystko co ktoś inny nazywa „dziedziną wiedzy” musi być automatycznie prawdziwe. Inaczej ich cały system wiary załamałby się. Ich płytkie rozumowanie rozprysłoby się w drobne kawałki. Ich „niezrównane” pojmowanie świata byłoby storpedowane. Tacy ludzie wyszukują nieoficjalne, „antynaukowe” cele do swoich ataków. Nigdy nie przyjdzie im do głowy aby poszukać przeogromnego oszustwa w swojej własnej zagrodzie.
Na przykład: Psychiatria. Przez ostatnie dziesięć lat „tajemnica poliszynela” wolno przecieka do świadomości publicznej: NIE ISTNIEJE NAWET JEDEN KONKRETNY, WYMIERNY, SPRAWDZONY, DEFINITYWNY TEST LABORATORYJNY DO WYKRYWANIA KTÓREJKOLWIEK Z TAK ZWANYCH PSYCHICZNYCH DOLEGLIWOŚCI.
Co za tym idzie: Każde z tak zwanych „zaburzeń umysłowych” to zlepek różnych ludzkich zachowań wyciągniętych przez komisję psychiatrów z kompletnego menu ludzkich zachowań, „ochrzczony” naukową nazwą, zaszufladkowany, opisany i włączony w jedną z kategorii. Wnioski tej komisji są publikowane w kolejnych wydaniach „DSM” czyli Diagnostycznego i Statystycznego Podręcznika Zaburzeń Psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Przez lata nawet sami psychiatrzy podnosili głos przeciwko mglistej i podejrzanej naturze „prac badawczych”. Oczywiście, firmy farmaceutyczne, które produkują wysoko toksyczne „lekarstwa” na każdy rodzaj „dolegliwości”, są w czołówce sił promujących wymyślanie coraz więcej kategorii schorzeń, po to aby sprzedać więcej medykamentów i zbić większą fortunę.
Ale tu nastąpił szokujący obrót sprawy. Niespodziewanie, jedna z gwiazd psychiatrii, jedna z czołowych osób wymyślających nowe zaburzenia psychiczne, zdemaskował całe oszustwo. Podniósł głos oskarżając siebie i swoich kolegów. Przez kilka lat prawie nikt na to nie zareagował. Nazywa się on Dr. Allen Frances i to on jest autorem bardzo interesującej wypowiedzi udzielonej w wywiadzie dla Garego Greenberga piszącego artykuł „W centrum bitwy o zdefiniowanie Choroby Psychicznej” dla „WIRED” (27 grudnia 2010). Masowe media nigdy nie zainteresowały się poważnie tym wywiadem. Nie było skandalu. Dr. Allen Frances jest tym, który w 1994 kierował programem stworzeniem nowej edycji „Biblii Psychiatrów”, DSM-IV. Ta księga definiuje i zaszeregowuje każdą oficjalnie uznaną dolegliwość psychiczną. DSM-IV miał ich 297 na liście. W kwietniu 1994 roku, w artykule „Naukowcy w Pracy” napisanym dla “NEW YORK TIMES”, Daniel Goleman nazwał Dr. Francesa „Prawdopodobnie najważniejszy amerykański psychiatra w tej chwili…” Hmmm, oczywiście. Jeśli jesteś autorem opracowania wszystkich 297 dolegliwości psychicznych stającym się podręcznikiem dla Twoich kolegów po fachu, ubezpieczalni, rządu, firm farmaceutycznych (które będą sprzedawać „lekarstwa” na każde z 297 schorzeń) – tak, jesteś na szczycie! Wiele lat po wydrukowaniu DSM-IV, Dr. Frances rozmawiał z Greenbergiem z „WIRED” i powiedział: „Nie ma definicji dolegliwości psychicznej. To tylko p*c na wodę! Dokładnie to mam na myśli – zdefiniowanie jest niemożliwe”. BUM ! ! ! Przypomina mi to sytuację jakby projektant słynnego sterowca „Hindenburg” się zachował oglądając pogorzelisko gdzie „Hindenburg” eksplodował, mówiąc: „Wiedziałem, że to nie będzie działało”. Po znaczącej pauzie, Dr. Frances kontynuował: „Koncept jasno określonego, specyficznego schorzenia jest praktycznie niemożliwym do zdefiniowania i zakreślenia wyraźnych granic”. Dr. Frances powinien wspomnieć, że jego „baby”, DSM-IV bez jakichkolwiek podstaw naukowych pozmieniał definicje ADHD i BIPOLAR (Zaburzenie Afektywne Dwubiegunowe) aby zwiększyć liczbę diagnoz a przez to spowodować ogromny wzrost użycia w społeczeństwie bardzo szkodliwych i nawet trujących medykamentów.
Oto przyznanie się do winy przez kolejnego eksperta (Dr. Russell Barkley, profesor psychiatrii i neurologii z University of Massachusetts Medical Center) w programie PBS Frontline pod tytułem „Czy ADHD istnieje?”.
Dziennikarz: “Sceptycy twierdzą, że nie istnieje żaden biomarker, że ADHD jest schorzeniem, na które nie ma testu krwi i nikt nie wie co go wywołuje.”
Barkley: “To bardzo naiwne stwierdzenie i pokazuje poziom ich niewiedzy na temat nauki i zagadnień zdrowia psychicznego. Nie musi istnieć możliwość testowania krwi do wykrycia dolegliwości aby jej istnienie było udowodnione. Jeśli by testowanie takie było konieczne, wszystkie schorzenia umysłowe byłyby zdyskwalifikowane…..Nie istnieje do naszej dyspozycji nawet jeden test laboratoryjny na którekolwiek ze schorzeń umysłowych. To nie czyni tych schorzeń nieistniejącymi.”
Bezwiednie Dr. Barkley zdemaskował kompletnie swoją własną profesję. Weźmy Dr. Barkley z powrotem do szkoły. Nauki medyczne, badania nad chorobami w szczególności, opierają się na zasadzie, że diagnoza musi być poparta testem laboratoryjnym. Jeśli nie możesz przeprowadzić testu – żyjesz w krainie fantazji. Te fantazje mogą budzić nadzieje, mogą być hipotezami, mogą wypłynąć ze znanych ośrodków naukowych, mogą być wspierane miliardami Dolarów dotacji…..ale wciąż są tylko fantazjami. Innymi słowy Dr. Barkley powiedział: „Nie ma testów laboratoryjnych na jakiekolwiek schorzenie umysłowe. Jeśliby taki test był nieodłącznym kryterium, cała ta dziedzina wiedzy by nie istniała i to by oznaczało, że nasza cała profesja nie ma prawa bytu – a to jest nie do pomyślenia, więc z tego powodu testy nie mają znaczenia.” Ta logika jest nielogiczna. Ta dziedzina nauk nie ma nic wspólnego z naukami. Barkley udowodnił swoją własną winę…nie chce się tylko przyznać.
Psychiatria jest oszustwem od samego początku. Bez przesady można stwierdzić, że psychiatria jest i była operacją profilowania społeczeństwa na masową skalę. Celem zawsze było podporządkowanie ludzkości temu systemowi. Nie ważne jaką etykietę przypniemy osobie, ważne tylko aby była diagnoza i przepisane leczenie. Prawie 300 schorzeń umysłowych spowodowanych przez co?……. Żadnych dowodów laboratoryjnych. Nie ma testów krwi, testów śliny, prześwietleń mózgu, badań genetycznych. Absolutnie NIC. Ale psychiatrzy twardo utrzymują, że są panami związków przyczynowo-skutkowych. Oni tylko wiedzą co się kryje za „schorzeniami umysłowymi”. Oni decydują.
A co na temat ogólnikowej hipotezy „Chemical Imbalance” (Braku Balansu Chemicznego) twierdzącej, że wszystkie schorzenia umysłowe mają swoją przyczynę w braku balansu chemicznego w mózgu? Dr. Ronald Pies, emerytowany redaktor naczelny czasopisma „Psychiatric Times”, pogrzebał tą hipotezę w wydaniu z 11 Lipca 2011 przyznając: „Prawdę mówiąc, zagadnienie Braku Balansu Chemicznego było zawsze swego rodzaju „Urban Legend” (Legendą Miejską) – nigdy nie braną poważnie przez dobrze poinformowanych psychiatrów.” BUM! TRAFIONY! ZATOPIONY! Przez dziesięciolecia całym fundamentem badań nad nowymi lekami, przepisywania leków i ich sprzedaży było: „My korygujemy Balans Chemiczny w mózgu.” Problem w tym, że nigdy nie ustalono kryteriów pomiaru dla tego Chemicznego Balansu, więc pracowano na ślepo. Jeszcze gorzej – sfingowano całą teorię. Udając, że coś wiedzą podczas gdy nie wiedzieli nic. W swym artykule z 2011 roku Dr. Pies próbuje chronić kolegów po fachu używając głupkowate stwierdzenie: „Przez ostatnie 30 lat, nie wierzę, że kiedykolwiek słyszałem wykształconego psychiatrę popierającego absurd Chemical Imbalance, z wyjątkiem może robienia z tego żartu………..pojęcie „Chemical Imbalance” było mocno lansowane przez niektóre firmy farmaceutyczne, często powodując dezinformację pacjenta.” Absurd. Po pierwsze, wielu psychiatrów tłumaczyło i ciągle tłumaczy pacjentom, że lekarstwa maja na celu korygować Balans Chemiczny w mózgu. Po drugie, jeśli wszyscy wykształceni psychiatrzy wiedzieli od początku, że teoria Chemical Imbalance jest kłamstwem…….po jaką cholerę przepisywali i dalej przepisują te chemikalia tonami swoim pacjentom?……..skoro powstały one na bazie fikcyjnej przesłanki?
Magnaci psychiatrii widzą co ich czeka. Zostali zdemaskowani. Teoria Chemical Imbalance jest fikcją. Nie istnieją testy do wykrywania żadnego z 300 tak zwanych schorzeń umysłowych. Wszystkie diagnozy są bazowane na grupach ludzkich zachowań zlepionych do kupy według kaprysów pewnych osobników. Leki są szkodliwe, niebezpieczne, trujące. Niektóre wzbudzają w ludziach agresję, myśli samobójcze i mordercze. Niektóre uszkadzają mózg. Więc psychiatrzy muszą wymyśleć nowy model „choroby psychicznej”, kolejny przekręt, kolejne kłamstwo. Ruszyli w poszukiwania. Na przykład: „Genetyka plus czynniki psychologiczno-społeczne powodują schorzenia psychiczne”. Mieszanina niczym nie popartych wniosków naukowych.
„Nowe przełomowe badania nad funkcjami mózgu już przyniosły sukces i odrodziły nadzieje….” – zawodowe PR i bełkot pseudonaukowy. W międzyczasie biznesowy model domaga się leków na sprzedaż. Więc mimo, że bzdurny Chemical Imbalance został zdyskredytowany, będzie kontynuował swój marsz jako zombie.
Dwie wątpliwości zawsze wracają kiedy piszę o psychiatrii.
Pierwsza: „Psychiatrzy prowadzą ogromną ilość badań nad funkcjami mózgu. Muszą używać jakieś testy, eksperymentalne testy oczywiście. Żaden z tych testów nie trafił do ich „Psychiatrycznej Biblii” – D.S.M., jako baza definiowania choćby jednego schorzenia. Jeśliby dawały definitywne rezultaty, byłoby to głośno oznajmione w D.S.M……ale nie jest.”
Druga: „Jeśli wszystkie schorzenia psychiczne są fikcją, dlaczego tak wielu ludzi ma prawdziwe problemy umysłowe? Dlaczego mamy tylu „wykolejonych”? Dlaczego nie są oni normalni?”. Lista potencjalnych przyczyn jest bardzo długa. Prawdziwy lekarz skoncentrowałby się na każdym pacjencie z osobna próbując znaleźć co wpłynęło na niego aż do tego stopnia. Na przykład:
– Dotkliwe niedożywienie.
– Toksyczne barwniki spożywcze w jedzeniu.
– Spożycie chemicznych środków ochrony roślin.
– Uczulenie na pewne rodzaje żywności.
– Spożycie toksycznych leków.
– Zmiany w organizmie spowodowane szczepieniami.
– Kontakt ze związkami chemicznymi w otoczeniu.
– Znęcanie fizyczne i psychiczne w domu lub w szkole.
– Zespół Stresu Pourazowego z pola walki lub Uraz Psychiczny (także możliwy na ulicach niektórych dzielnic miasta).
– Urazy głowy w przeszłości.
– Chroniczne infekcje.
– Alkohol i narkotyki.
– Ekstremalne ubóstwo.
Można dodać więcej przyczyn.
Psychiatria jest: fałszerstwem, oszustwem, dyscypliną pseudonaukową od góry do samego dołu. Kompletna fikcja pozująca jako fakt. Ale opętani czciciele „wszechmogącej” nauki wolą tego nie widzieć. Przymykają oczy. Jeśli „dyscyplina naukowa” tak rozległa jak Psychiatria okazuje się tylko zinstytucjonalizowaną fikcją, które jeszcze dziedziny nauki mogą okazać się kłamstwem?……
Jon Rappoport
Od Tłumacza
Cała dziedzina naukowa niczym innym tylko zinstytucjonalizowaną fikcją? „Nie do pomyślenia!” – to pewnie Wam teraz przychodzi do głowy, nieprawdaż? Dla krowy jest „nie do pomyślenia” aby się wyrwać na wolność i nie dać zabić jutro rano. Dla świń jest „nie do pomyślenia” aby zwyczajnie zabić gospodarza zamiast być zabijanymi. Dla nas, słusznie nazywanych „bydlakami z ludzką twarzą”, jest często coś „nie do pomyślenia” i płacimy za to życiem, zdrowiem, i wolnością własną, i naszych najbliższych.
Opublikowałem już wcześniej przetłumaczone na polski artykuły: „Pasja jedzenia zdrowych rzeczy uznana przez „ekspertów” psychiatrów za chorobę psychiczną” oraz „Konspiracyjne Teoretyzowanie zaburzeniem osobowości?”
Oto linki:
https://niezaleznemediapodlasia.pl/konspiracyjne-teoretyzowanie-zaburzeniem-osobowosci/
Nie będę się powtarzał – moje komentarze pod tymi oboma artykułami każdy zainteresowany może znaleźć i przeczytać. Co więcej mogę dodać? Może tym razem obrazowo. Wszyscy znają pojecie „Lobotomia” ale niewielu uzmysławia sobie ogrom przestępstwa graniczącego z ludobójstwem kryjącym się za tą nazwą. Proszę dobrze przyjrzeć się fotografii poniżej.
Tak, te dwa długie metalowe szpikulce zostały wepchnięte przez oczodoły prosto do mózgu ofiary (nie mam prawa nazwać go „pacjentem”). Celem zabiegu było zniszczenie części mózgu „dla dobra pacjenta” – tak twierdzili psychiatrzy. Ludzie, którzy przeżyli taką mrożącą krew w żyłach torturę, nigdy już nie byli sobą – wegetowali do śmierci. W ten ohydny sposób zniszczono życie około 78 tysięcy ludzi. Większość nie była nawet chora psychicznie ale tylko „niewygodna dla systemu” – tak skończyła Evita Peron i wielu innych dobrych ludzi. Gdyby ten „zabieg” był wymyślony w obozie koncentracyjnym, doktor byłby powieszony zaraz po wyroku w Norymberdze. Ale tak nie było. Facet, który to wymyślił dostał Nagrodę Nobla…….…powtórzę: dostał Nagrodę Nobla!!! To powinno Wam zilustrować czym naprawdę jest Psychiatria.
Oczywiście istnieje na świecie grupa ludzi z problemami umysłowymi. W większości przypadków niewiele możemy im pomóc poza opieką. Gdy Psychiatria stała się dziedziną medycyny, zainteresowanie prawdziwymi przypadkami chorób psychicznych wcale nie wzrosło. W zamian, rozpoczął się wyścig o kontrolę nad całą ludzkością. Kompletnie zignorowano badania nad wadliwie działającymi mózgami i zajęto się ludźmi, którzy mają w 100% dobrze działające mózgi ale myślą inaczej – czy rozumiesz różnicę pomiędzy tymi dwoma podejściami do sprawy?……. Psychiatria jest tylko i wyłącznie narzędziem terroru używanym przez rządzące elity dla totalnej kontroli nad społeczeństwem. Jeśli jesteś „za mądry”, przez to niebezpieczny dla systemu, i jednocześnie nie można Cię zabić bez wzbudzenia podejrzeń – wtedy zrobią Cię „wariatem” i po Lobotomii będziesz spokojny jak Prymulka w doniczce!
Jeszcze jedna fotografia z zabiegu Lobotomii – żeby Ci głębiej weszło w pamięć!
Psychiatria to też sposób na zamykanie ludzi bez wyroku i sądu. Wystarczy żeby odpowiedni służby chciały „umilić” nam życie i lądujemy w przybytku bez klamek z terapią chemiczną po której odechce się politykowania!
Zdecydowane dyskredytuję psychiatrę.To wymyślone kłamstwo,zaburzenia,dolegliwości psychiczne to pic na wodę.Zapisywane przez psychiatrów leki-chemikalia to tylko dla zysków farmacji,która wręcza prezenty tym lekarzom,a społeczeństwo ginie.Należy samodzielnie myśleć,naturalnie się odżywiać.Mamy ogromnie dużo chemii w produktach spożywczych,obecnie nasz Rząd zezwolił na stosowanie GMO,dla mnie to świadome przestępstwo aby nas truć