Coraz więcej pytań wokół Owsiaków, WOŚP, Złotego Melona i Mrówki Całej: Owsiak sam się zatrudniał i sam sobie wypłacał wynagrodzenie?
ogromnym rozgłosem spotkała się informacja na temat „samozatrudnienia” żony Jerzego Owsiaka, Lidii Niedźwieckiej-Owsiak w Zarządzie WOŚP. Według opublikowanego na Facebooku dokumentu, miała ona pobierać od 1 listopada 2002 r. 9.000 zł brutto.
Okazuje się, że jak to zwykle bywa, rzeczywistość jest jeszcze ciekawsza.
Piotr Wielgucki, znany bardziej jako bloger Matka Kurka, a który wygrał niedawny proces z Owsiakiem, zamieścił kolejne dokumenty na temat działalności państwa Owsiaków i WOŚP, dostępne w czytelni Sądu Rejonowego w Złotoryi.
O tym, że Jerzy Owsiak zatrudnił swoją żonę na stanowisku dyrektora medycznego, żeby było śmieszniej, już wiemy. Precyzyjnie rzecz ujmując Lidia Niedźwiedzka-Owsiak powstrzymała się od głosu przy podejmowaniu decyzji o swoim zatrudnieniu, ale uchwałę podpisała. Wypłaty dla „Dzidzi” dawno się zdezaktualizowały, w ostatnim dostępnym sprawozdaniu merytorycznym pensja dyrektor medycznej zawiera się w widełkach 14 do 19 tysięcy. Jednak to nawet nie jest czubek góry lodowej, jeśli chodzi o podpisywanie umów i wypłatę środków w układzie Owsiak płaci żonie, żona płaci Owsiakowi, Owsiakowie płacą Owsiakom
— pisze Matka Kurka na swoim blogu. Ciąg dalszy artykułu
******************************************************************************
Mają dość sponsorowania Owsiaka? Kolejne miasta tną wydatki na finał WOŚP
Po raz pierwszy poznański finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie odbędzie się na scenie przed Zamkiem – nie ma na to pieniędzy. Niedawno informowaliśmy z kolei, że w Elblągu finału WOŚP nie będzie w ogóle. Czyżby powoli zbliżał się koniec Owsiakowej imprezy – przynajmniej w tak rozbuchanym wydaniu, jaki oglądaliśmy w ostatnich latach?
23. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 11 stycznia. W Poznaniu będzie skromniej niż zwykle – koncertów uczestnicy nie wysłuchają przed Zamkiem, a w Sali Wielkiej. Przed Zamkiem ma stanąć jedynie telebim, na którym będzie można zobaczyć, co dzieje się w środku. Podczas poznańskiego finału mają też wystąpić mniej znane, przede wszystkim lokalne, zespoły – podało Radio Merkury.
Co roku organizacją sceny w Poznaniu zajmowało się Centrum Kultury Zamek. Brało na siebie koszty ustawienia sceny, oświetlenia, nagłośnienia oraz zabezpieczenia całego wydarzenia. W tym roku tak nie będzie. Rzecznik CK Zamek w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” tłumaczył, że decyzja o przeniesieniu części muzycznej imprezy do środka wynika m.in. z koniecznych oszczędności w związku ze zmniejszeniem budżetu instytucji na rok 2015. Ciąg dalszy artykułu