Wieści z królestwa „postępowców”. Zofia Cybulko nie jest już zastępcą wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wojewoda podlaski – na wniosek jej szefa – odwołał ją ze stanowiska. Czym się naraziła? Czy źle wykonywała swoje obowiązki? Otóż, w trakcie protestu przeciwko bluźnierczemu spektaklowi „Golgota Picnic” (swoją drogą, czekamy na Auschwitz Picnic) została nagrana przez redaktorów Gazety Wyborczej.
Słychać, jak mówi o organizatorach spektaklu, że to „awangarda finansowana z Fundacji Batorego. Czyli żydostwo”. Czujni funkcjonariusze od razu wysłali filmik do odpowiednich osób i krótko potem pani Zofia straciła stanowisko. Nadal ma jednak pracować w urzędzie konserwatora, choć wciąż oczekiwana jest odpowiedź ministerstwa kultury na donos gazety Michnika.
Źródło: http://www.nacjonalista.pl/2014/07/03/usuieta-ze-stanowiska-za-slowa-prawdy-o-fundacji-sorosa/
To jest zastraszanie uczciwych pracownikow,zebysie nie wychylali i pokornie godzili się na upokarzanie i zasttaszanie.Mobbing do potęgi i lamanie sumień.Draństwo i tyle.
W tej chwili trwa sondowanie ile Polacy zniosą i jaki ucisk można na nich zastosować, a przy okazji jak wyjdzie z tego „Polski Majdan” to upieką dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Swołocze zainstalowane w Białymstoku, działają jak za czasów najgorszej komuny. Donoszą, kłamią, robią bezpodstawne zarzuty, wszystko w celu niszczenia i plucia na nasze wartości.
Inne usłużne swołocze wykonują polecenia tych pierwszych i mamy co mamy!
Nie co, mamy. Tylko mamy, na co, pozwalamy 8)
Jak sąsiad, meline u siebie zainstalował. Wielokrotnie był proszony, upominany. Niestety, nieborak po dobroci, nie rozumiał. Ale jak, dostał w ryja. Cóż, za przemiana ! Od razu, zrozumiał ! Czy to, nie cud ?!
Naprawde, do czynienia dobra, tak niewiele trzeba 8)
Wystarczy, troche inicjatywy. Towarzysze 😀