Polskich Bohaterów mordowano dwa razy, raz fizycznie, a drugi raz pamięć o nich, a nawet ukrywano miejsca pochowku by ta pamięć nigdy nie wróciła. Teraz, gdy żyjemy w wolnej Polsce (!) może się wydawać że nasi bohaterowie odzyskają swoje dobre imię i zasłużoną chwałę, ale nie.
Czerwona zaraza przetrwała na Podlasiu i pokazała co myśli o nas i naszych ideałach.
Białostockie Forum mniejszości Podlasia do spółki z radnymi Koalicji Obywatelskiej (jak to się jednoznacznie kojarzy z Milicją Obywatelską!) zamordowało po raz trzeci majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”!
Większość mieszkańców Białegostoku nie dopuszcza do siebie tej myśli, bo wydaje się niemożliwe, by zmienić nazwę ulicy prawdziwego bohatera który oddał życie za Polskę i wyrzucić go w niepamięć! Hańba!
Stefan Nikiciuk, z Forum Mniejszości Podlasia (FMP), wiceprzewodniczący rady miasta powiedział.
– Postać majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” jest nieakceptowana przez część mieszkańców Białegostoku i wzbudza wiele kontrowersji – uzasadniał. – W jego życiorysie, oprócz czynów chwalebnych, są też czarne karty, które wiążą się z ofiarami wśród ludności cywilnej.
Szanowny Panie Nikiciuk, tylko wasza mniejszość uważa majora Łupaszkę za kontrowersyjną postać i jako mniejszość nie powinniście dyktować swojego zakłamanego poglądu.
Agnieszka Rzeszewska stwierdziła, że jako Polka czuje się obrażona. – Odebrano Polakowi – bohaterowi narodowemu godność i cześć. To hańba i jeszcze raz hańba. Jestem wnuczką żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych. On też oddał życie za ten kraj – krzyczała radna.
Na wniosek Karola Masztalerza z komitetu Truskolaskiego (też wchodzi w skład KO) przegłosowano zmianę nazwy na ul. Podlaską. Czyli nazwę, którą w poprzedniej kadencji zaproponował prezydent – Co twoi wyborcy powiedzą w parafii? – krzyczeli obrońcy „Łupaszki gdy Karol Masztalerz uzasadniał taką decyzję KO (Masztalerz jest organistą kościelnym).
„Ja powiem jako nauczyciel, jak widzę na lekcji, że jest taka dyskusja, że są głosy za i przeciw, przerywam dyskusję, dlatego bardzo proszę, składam wniosek formalny o przerwanie dyskusji” – powiedział Tomasz Kalinowski, Radny Miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Słowa te to uzasadnienie złożonego przez Tomasza Kalinowskiego wniosku formalnego o przerwanie dyskusji na temat zamiany nazwy ulicy Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, w której mieli wziąć udział mieszkańcy.
Platforma Obywatelska, która mieni się jako najbardziej demokratyczna opcja, nie dopuszcza do głosu mieszkańców miasta przybyłych bardzo licznie na dzisiejszą sesję Rady Miasta, aby sprzeciwić się pomysłowi zamiany nazwy ulicy.
Widocznie zdanie większości się dla polityków Platformy Obywatelskiej nie liczy – czytamy na fanpage Młodzieży Wszechpolskiej.
Jeszcze na koniec kilka pytań by rozpocząć dyskusję na ten temat:
Komu zależy na ciągłym skłócaniu lokalnych środowisk?
Kto bezcześcił dobre imię majora Szendzielarza „Łupaszki” pisząc oszczercze hasła i wklejając kłamliwe wlepki na tablice z nazwą ulicy?
Czy naprawdę nie dało się załapać sprawców tych czynów? Miasto ma monitoring rodem z Matrixa i NIC nie zarejestrowano? Nie ma żadnych świadków? Czy w ogóle ktoś prowadził w tym kierunku śledztwo? Na kilometr śmierdzi to prowokacją. Gdyby nie te incydenty, sprawa zmiany nazwy ulicy nigdy by nie wróciła na sesję Rady Miasta.
Czy policja w takich przypadkach jest naprawdę nieudolna czy celowo nieudolna?
Jacek P.