Po przeczytaniu artykułu na Onecie odnoszę wrażenie, że nie tylko w USA trwają przygotowania do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Polski rząd, zamiast odbudować nieistniejącą armię, widocznie szykuje się do wojny, ale na ulicach własnego kraju, bo czym można wytłumaczyć zbrojenie się po zęby polskiej policji?
Wydatki, jak czytamy na Onet.pl:
9 mln zł wydano na amunicję. Łącznie kupiono ok. 9 mln 615 tys. naboi, z tego 9 mln sztuk kalibru 9 mm (do pistoletów) i 100 tys. naboi karabinowych.
Nie są małe, a ilość amunicji jest imponująca. Można przy jej użyciu rozpędzić niejedną manifestację.
Szkoda, że rząd wydaje kasę na narzędzia służące do grabienia własnego narodu (czy na pewno własnego – Rostowski ma obywatelstwo angielskie!).
Wydatki na foto radary, laserowe mierniki prędkości itd. są skierowane w społeczeństwo.
Nie planuje się inwestycji, które mają społeczeństwu ułatwić życie. To jest wrogie działanie!
Kolejnym, ogromnym i niepotrzebnym kosztem jest zaplanowane wynajęcie 10 tys. Samochodów na potrzeby policji!! Mają ich za mało? Czy może „szwagier”, cienko przędzie, a jego firma upadnie, chyba że znajdzie się najemca, czy leasingobiorca i podniesie „trupa”.
Kogo to obchodzi? Przecież to publiczne pieniądze.
Nie moje, nie twoje, a PUBLICZNE!
Całe wydatki opisał Onet: http://moto.onet.pl/1681028,1,10-tys-nowych-radiowozow-policja-sie-zbroi,artykul.html?node=2
Jacek Porosa
Terrorystyczny okupant nie może czuć się pewnie w tak ogromnie okradzionym i zniszczonym kraju jakim jest Polska, moja Ojczyzna.