Źródło: Wikipedia

+++Laudetur Iesus Christus
Dzierżawca karuzeli w sezonowym wesołym miasteczku, pogromca i treser podwórkowych kotów, wielki strateg Jarosław Kaczyński, mianowaniem żyda Morawieckiego na premiera Polski, wykluczył siebie samego z gry politycznej. A dodatkowo położył kolejny milowy kamień na drodze do mordu naszej Ojczyzny i ludobójstwa na Polakach. A koniec tego marszu – degradacja i bezpowrotna zagłada Państwa i Narodu jawią się na nieubłaganie zbliżającym się horyzoncie.Po strategicznym przekazaniu władzy w ręce Tuska w roku 2007, Kaczyński po dziesięciu latach – w roku 2017 – ponownie powtórzył ten manewr oddania władzy obcym, czym zakończył swój długi marsz malkontenckiej opozycji i krótkiej, chimerycznej władzy, rzekomej dobrej zmiany. Tym razem jest to już koniec samego Kaczyńskiego, co jemu samemu raczej nie mieści się głowie.Bo faktycznie Morawiecki jako premier z Dudą jako prezydentem w ich „współpracy ponad podziałami”, to otworzenie puszki Pandory, która to sytuacja bezpowrotnie odbierze władzę Kaczyńskiemu.Jarosław Kaczyński to prosty polityczny oszust bez wstydu i sumienia. Jako doskonale wkomponowany w środowisko warszawski element żydokomuny do spółki z bratem, był od dziecka kontrolowanym narzędziem żydostwa. Później jako dorosły został podrzucony w szeregi Solidarności, ale nawet z dobrą protekcją nie potrafił się jakoś wybić ponad przeciętną, bo wśród zwykłych autentycznych działaczy Solidarności niczym specjalnym się nie wyróżniał.

 Dopiero wyniszczenie Solidarności przez masowe emigracje, a nawet skrytobójstwa, oczyściły krajobraz Okrągłego Stołu do poziomu miernot i żydów. I w takim upadlisku, kuroniów, michników geremków czy wałęsów osoby Lecha i Jarosława Kaczyńskich zaczęły być bardziej wyraziste swym mętnym migotaniem, a co mylnie przyjęto za blask gwiazd na niebie, no bo na bezrybiu to i rak ryba.
Tak jak Kaczyński nie ukradł żadnego księżyca, tak nigdy nie stworzył żadnego Porozumienia Centrum ani PIS. Cały byt polityczny obecnej Polski został skomponowany przez służby jak i agentury, a to podobnie do bytu innych ugrupowań: Unia Wolności, ZChN, kukizy, petru czy palikoty. Mechanizm jest prosty: W takie sztucznie stworzone monstra polityczne wsadza się później lub wcześniej fizyczne postacie, które mają się tam jakoś rządzić jako polityczni figuranci.Tak było faktycznie przez cały okres PRL i po Okrągłym Stole. Do Solidarności – sztucznie stworzonej z polecenia KGB – wsadzono Bolka Wałęsę, do Unii Wolności nieudacznika Mazowieckiego, do ZChN – po pertulbacjach – Chrzanowskiego, który był mętem żydowskim podającym się za endeka…etc.Tak partie polityczne, jak i ich liderzy, żyją sztucznie stworzonymi bytami i ich blask oraz żywość są uzależnione od woli twórców – tj. ich prawdziwych  szefów pozostających w ukryciu – okoliczności zewnętrznych, czy talentów osobistych wybranych wodzów lub idoli, a podrzuconych na określone stanowiska. W końcu nie jest to nic specjalnego, bo obecny „nasz świat” jest faktycznie światem żydowskim, który na trupie narodów chrześcijańskich układa swoje puzzle i kombinacje, z kultem  żyda jako boga.

Ta przestrzeń żydowskiego panowania pojawiła się wyraźnie w pierwszym tysiącleciu po Chrystusie i – według rewizjonistów – była powodem schizmy wschodniej, a i później zachodniej. Schizma wschodnia oderwała Wschód od Kościoła, a dzięki czemu można było skuteczniej wprowadzić herezje luteranizmu, bo Kościół w Rzymie, osłabione papiestwo było już śmiertelnie ugodzone i nie potrafiło się bronić. A to aż w takim stopniu, że papieże szkodzili katolikom w krajach protestanckich.

To tak dalece, że np. nieliczni wytrzebieni katolicy w protestanckiej Anglii oskarżani byli przez żydów z Anglii o antysemityzm i takie oskarżenia zanoszono do Rzymu, gdzie papieże z powrotem strofowali swoich wiernych w Anglii. A których to – przecież najwierniejszych z wiernych – nawet nie starali się bronić przed terrorem protestanckim. O ile teorie konspiracji zawsze można odrzucić jako niedorzeczne, przy tłumaczeniu źródeł schizmy wschodniej i zachodniej, to fakt braku jakiegokolwiek wysiłku papieży na przestrzeni wieków, od rewolucji Lutra do Soboru Watykańskiego Drugiego celem obrony własnych wiernych w tych krajach, świadczy najdobitniej o tym, że animatorami tamtych zamachów na Kościół były ośrodki w samym sercu papiestwa. Terror i dyskryminacja katolików w krajach protestanckich ustały dopiero – formalnie, bo nie rzeczywiście – po Drugiej Wojnie Światowej. Np. w Szwecji dopiero od 1952 mogli obejmować stanowiska ważne społecznie – np. pracować jako nauczyciele.

Już w 1800 roku papież Pius VII powiedział dramatyczne słowa, że „…jest już za późno, zbyt długo milczeliśmy”. W 1832 Papież Grzegorz XVI nadal Carl `owi Mayer`owi  Rothschild`owi order Świętego Jerzego. W zamian Rothschild nie pocałował Krzyża na papieskim bucie, ale jedynie papieża w rękę, czym wywołał wielkie wzburzenie wśród zebranych na audiencji u papieża.

W czasach nam bliższych Słodka Francja miała po wojnie swojego Bolka, a był nim gen. Charles de Gaulle i chociaż pięknie różnił się od Wałęsy tym, że używał w swych przemówieniach 1500 słów, podczas kiedy Bolek z Gdańska jedynie 66, to tak samo był zdrajcą swego narodu. I fakt wybicia się Francji na własną broń jądrową nie przysłania okropnych zbrodni, jakich de Gaulle dopuścił się wobec Algierii, którą zdradził w najbardziej nikczemny sposób, a narodowców francuskich zwalczających go wymordował.

Marionetkami byli już liczni papieże przed soborowi, wielcy politycy, prosty Wałęsa, obaj Kaczyńscy, Duda, a teraz Morawiecki.

Oczywiście społeczeństwa i narody toczą swe egzystencje wg. decyzji władz, czy podobnych organów, lecz ośrodki władzy faktycznie tam nie leżą. To tym bardziej w Polsce, która od okresu rozbiorów nie jest już państwem Polaków, a kolonią żydowską. Wspaniały okres międzywojenny cechujący się budowaniem prawdziwych polskich elit, bo inteligencji pracującej, zakończył się we wrześniu 1939. Od tamtego okresu odbywa się żydowska rzeź Polaków – i to na wszystkich frontach.

Paradoksalnie największa ochronę i fizyczną i duchową Polacy osiągnęli w okresie PRL. Gdzie mieli zapewniony jakiś byt socjalny, prawo do wykształcenia, granice państwa i prawną ochronę praw narodowych oraz wolność religijną kultu wyznania katolickiego. Demontaż tego wszystkiego zaczął Gierek, a zakończył Jaruzelski. Okres po Okrągłym Stole to jedynie bezustanne spuszczanie krwi z państwa i narodu.

Teraz jednak nastąpiła gwałtowna zmiana, która jest jeszcze silniejsza niż w roku oddania władzy Tuskowi z rąk Kaczyńskiego.

Na czy ta zmiana ma polegać?

Zanim przejdziemy dalej należy wyjaśnić nieco głębiej zasadę mechanizmu władzy żydowskiej nad Polską. Teraz można już takie wyjaśnienie zaryzykować, bo mimo wszystko wiele informacji dostaje się do ogółu i to co piszemy nie jest żadnym wariactwem chorej mitomanii, ale ma oparcie w jakiś tam powszechnie znanych faktach. Np. nie tak dawno jeden z tzw. „specjalistów od wizerunku” ujawnił w gazecie, że to on stworzył „.Nowoczesną” i Petru, a uczynił to w kawiarni, kiedy pił sobie kawę i rozmyślał.

Otóż jest to cała prawda na temat mechanizmu polskiego bytu politycznego od 1989 roku, a faktycznie pierwsze zręby tego systemu widoczne są bardzo wyraźnie w strajkach 1956, 1970, w Radomiu, czy w powstaniu Solidarności.

Wtedy byli to „agenci”, „prowokatorzy”, „doradcy”, „intelektualiści” – tak było. Ale od 15-20 lat system udoskonalił się i żadnych doradców czy prowokatorów już nie ma, czasy się zmieniają i na ich miejsce przyszli „specjaliści od wizerunku”.

„Specjaliści” są to elitarnie opłacani reklamiarze jakiejś organizacji, czy osób fizycznych.  Błędnym jednak jest mniemanie, że są to specjaliści, którzy podlegają prawom rynku czy popytu. Że taki PR`owiec jak lepiej się stara, to jego klient idzie lepiej na rynku, giełdzie, czy w polityce.

Tak nie jest. W Polsce obecnej „specjalista od wizerunku” nie jest osobnym niezależnym graczem czy częścią organizacji, która otrzymała zlecenie na działania promujące i na tym koniec. Specjalista od wizerunku w obecnej Polsce to członek mafijnego mechanizmu grup przestępczych kontrolujących osoby prezydenckie, sądowe, rządowe, parlamentarne i partyjne.

Kontrola ta nie polega jednak, na szpiegowaniu przeciwnika i popieraniu swego zleceniodawcy, na płaszczyźnie jakiejś tam lepszej konkurencyjności. Może być zupełnie odwrotnie: zadaniem specjalisty od wizerunku może to być celowe pogorszenie wizerunku jego mandanta. Takie przykłady są niezwykle liczne, np. PO ma świadomie, celowo złą reklamę, a to po to, aby zła polityka PIS wyglądała na lepszą.

Ale nie tylko to. Specjalista od wizerunku okresu obecnego w Polsce to osobnik mający do swej dyspozycji faktycznie wszelkie atrybuty władzy politycznej w Polsce, ma dostęp do informacji tajnych i osób będących w stanie służby państwowej, jest członkiem grupy skrytobójców, a może i głównym zleceniodawcą mordu politycznego – również na swoim własnym mandancie, który mu płaci za pracę nad wizerunkiem – na swym zleceniodawcy. Specjalista taki będąc doradcą np. ministra, dyktuje mu postępowanie, które natychmiast jest należycie odzwierciedlone w odbiorze społecznym, echach politycznych tak krajowych, jak i zagranicznych, a wyniki badań popularności mówią takiemu ministrowi „prawdę”. Skutkiem czego taki funkcjonariusz państwowy, tenże minister nie postępuje wg. zasad sprawowania władzy czy własnego rozumu, ale według poleceń „specjalisty od wizerunku”.

Nie jest to żaden cud czy rezultat wysokiego poziomu zawodowego PR`owca. Ale jest to faktycznie rezultat ustawki. Ustawki tak jak w meczu piłki nożnej, gdzie wszyscy są ustawieni na wynik (bo ważna też bukmacherka), jedna drużyna, druga drużyna, sędziowie, a tylko kibice niczego nie pojmują.

Polska polityka to właśnie taka ustawka specjalistów od wizerunku kontrolujących: prezydenta, premiera, sejm, sądy i partie polityczne, a w okresie wyborów również PKW (Państwową Komisję Wyborczą).

Specjaliści od wizerunku kryją się za plecami czołowych polityków, sędziów i podobnych wysokich urzędników. Są podwójnie opłacani, raz płaci im formalny zleceniodawca, drugi raz wynagradza go tajny faktyczny szef – czyli są podwójnymi agentami.  Tak uplasowani specjaliści dostają od swych zwierzchników faktycznych, tajnych zlecenia na określone wyniki popularności czy rezultaty wyborów do Sejmu lub na prezydenta. Ich zwierzchnikami, zleceniodawcami są formalnie drobne firmy paru-osobowe, a za którymi stoi cała hierarcha co raz to bardziej mglistych tajnych instytucji. Ta oficjalna mała firma przyjmuje oficjalne zlecanie od państwowego polityka na określone kroki zabezpieczenia wizerunku, a ta faktyczna ukryta, tajna decyduje o tym jak ta praca wizerunkowa ma faktycznie wyglądać. Czy wizerunek powinien być zmanipulowany na lepszy, czy też na gorszy.

Wyborcy najczęściej nie mają najbardziej zielonego pojęcia o tym, że zachowanie jakiegoś polityka jest wynikiem wyrachowania manipulacji specjalistów od wizerunku, którzy stojąc za nim faktycznie pociągają za sznurki. I że na takie cele są marnotrawione wielkie finansowe środki publiczne pochodzące i ich własnych podatków.

To te tajne ośrodki decydują o wynikach wyborów, które mają zapaść w przyszłości. Następnie specjaliści od wizerunków wg. danych zleceń, popularyzują określonego polityka, a drugiego ośmieszają: Petru na wyjeździe, Komorowski, Schetyna czy futerał na okulary Kaczyńskiego podczas kampanii wyborczej na prezydenta. Specjaliści nie konkurują ze sobą, ale grają we wzajemnie w otwarte karty – ten polityk ma być wywyższony, a tamten poniżony. Następnie biura badań opinii publicznej pokazują zamówione wyniki badań na popularność, a jak przychodzą wybory, to PKW pokazuje zamówione sfałszowane wyniki. Tam wszędzie są specjaliści od wizerunku i wszystko jest umówione. Jedno potwierdza drugie.  A jeśli już zdarzy się, że coś jest trudne i nieszablonowe, tak jak np. Lepper, to taki polityk jest powieszony. Tu też podczas powieszenia „specjalista od wizerunku” był na miejscu w siedzibie Leppera.

Specjaliści są wszędzie, dokładnie tak było z ostatnimi wyborami do Sejmu i na prezydenta, były to zwykłe ustawki, gdzie czołowi politycy są marionetkami specjalistów od wizerunków. Wcześniej ustalono, że PIS ma wygrać, więc wysłano Tuska do Brukseli i PO puszczono samopas na pośmiewisko. Ustawką były również te dwa lata Beaty Szydło i wyniki ekonomiczne Morawieckiego. Bruksela do maximum podkręcała śrubę, ale i tak to wszystko było sztucznie wyolbrzymione w Polsce, aby móc lepiej uzasadnić cud Morawieckiego, który przyszedł i nagle wszystko się uspokoiło. A więc to dobra zmiana, a nawet lepsza.

+

Jednak najgorszy i najstraszniejszy jest cel tych wszystkich strachów, zmian i przetasowań: bo po co to i kto za tym stoi?

Chodzi tu o światowe żydostwo i Izrael, który to ośrodek dopuszcza się agresji przeciw Polsce. Polska już w średniowieczu została zadeklarowana przez żydów jako ich własność, z której trzeba usunąć Polaków, aby żydom żyło się jak u siebie – jako nowa Jerozolima.

I teraz, po wiekach żydowskiego terroru, sprowadzonych do Polski wrogów i wojen, po zniszczeniu widzialnego Kościoła, Polacy  bez swoich elit, bez struktur społecznych, bez granic państwa, bez przemysłu, a z ogromnym nieujawnionym zadłużeniem, mają się zmierzyć z  wysoko technologicznym i logistycznym najazdem żydostwa, a poprzedzonym najazdem imigrantów, bo u żydów zawsze tak jest, że nigdy nie idą w pierwszym szeregu.

Aby było tym gorzej, premierem zrobiono żyda, który jest ekonomicznym, gospodarczym mitomanem, który nigdy niczego kreatywnie nie wykonał. Jako dyrektor banku był typowym pracownikiem „dyspozycyjnym”, czyli wykonywał to – jako slup – co mu kazano, za co pobierał już 10 lat  temu 480.000 PL/m-c. Za to bez skrupułów patrzył na grabieże bankowe, oszustwa i przekręty. Do czego zatem Morawiecki będzie zdolny jako premier? Ten bezwstydnik poszedł do Danielsa na prywatną kolację i tam z żydami z Izraela i polin układał plany polityczne. Taki bezwstyd nie był możliwy nawet w najgorszych okresach PRL.

Jeśli jest tak straszne to, co widać, to o ile gorsze jest to, co jest zakryte?

Duda już zapowiedział, że 100-lecie nieodległości „musimy obchodzić wspólnie”. W języku tego pachołka oznacza to, że w Święcie Niepodległości Polski będą brali udział żydzi. A to może zakładać formacje zbrojne Izraela w Polsce, które będą się bratać z polskim wojskiem, możliwe, że w trakcie pochodu 11 listopada np. Iran wystrzeli rakiety na Izrael i skutkiem błędu w nawigacji rakiet nie trafią one w instalacje rządowe, ale al-Aqsa w Jerozolimie i sytuacja stanie się nagle napięta. A wtedy w ramach solidarności będzie otwarty most powietrzny z Izraela do Polski. Izrael przemieści milion żydów – o tym mówił Netanjahu – dwa lata temu. Bo gdzie indziej będą oni przemieszczeni? Do Polski, tylko do Polski, do krainy Ulma! Przyjadą i osiedlą się w polskich domach, a które szybko przerobią na getta, z których wypędzą resztki Polaków. Patryk Jaki nad tym pracuje – gromadzi środki pieniężne.

Możliwe jest nawet i o to, że szybko zostanie zmieniona konstytucja i żydzi dostaną osobne miejsca w Sejmie.

W każdym razie obecność bezczelnego Danielsa wskazuje na to, że w Polsce rozpocznie się terror policyjno-wojskowy na miarę terroru w Izraelu, cenzura i sankcje ekonomiczne, wykluczenie społeczne Polaków – pod każdym względem – stanie się jeszcze bardziej nagminne.

Trzeba liczyć się nawet ze skrytobójstwami.

Za kilka dni rozpoczną się „dni judaizmu” w Polskich kościołach, będzie to kolejna błazenada kleru bez wstydu. A trzeba pamiętać, że jakikolwiek udział katolików w żydowskich ceremoniach, a nawet podanie żydowi świeczki czy ognia jest karane ekskomuniką.

Nastąpi też kolejny „marsz żywych” – czyli otwarty terror wymierzony w Polaków i w porządek prawny.

Nowy minister MSW, to tzw. żydochrzescijanin – odpowiednik neo-con – i nie będzie on stawiał jakichkolwiek przeszkód żydowskim terrorystom.

Bez cienia wątpliwości nastąpi totalna inwigilacja i delegalizacja środowisk patriotycznych, nacjonalistycznych.

Najciekawiej będzie na łączach między Dudą i Morawieckim.  Tu będzie rozegrany mecz zneutralizowania Kaczyńskiego, a może nawet rozbicia PIS na frakcje. Oczywiście, ani Morawiecki, ani Duda nie będą brali w tym udziału, bo to marionetki swoich specjalistów od wizerunku. Gra będzie polegała na tym, że specjaliści od Dudy we współpracy ze specjalistami od Morawieckiego grając ze sobą otwartymi kartami, ustalą to, kto pójdzie do przodu, a kto zostanie w tyle, a może nawet gorzej, bo terror i skrytobójstwa pójdą w ruch. Daniels jest na miejscu i to on decyduje.

Specjaliści od wizerunku są prawie wyłącznie pochodzenia żydowskiego, a to ułatwi im pracę i osiągniecie porozumienia ponad podziałami, ponad interesem Polski, a dla interesu żydostwa.

A strateg Jarosław Kaczyński? No cóż, jednym manewrem „restrukturyzacji rządu” zrzekł się władzy i stery rządu przekazał w ręce opozycji. I to nie tyle nawet w ręce PO, ile dużo gorzej, bo w ręce Unii Wolności. Bez wyborów, bez wojny, drogą cichego zamachu stanu Jarosław Kaczyński przekazał władzę partii politycznej, której formalnie nie ma, ani w Sejmie, ani w Polsce. Kaczyński przekazał władzę najgorszym wrogom Polski: żydom.

+

Będzie tak źle jak jeszcze nie było.

Podkreślamy: to, co się stało, to zamach stanu!

Żydzi nieodwołanie i masowo już, umocnili się na funkcjach rządowych w Polsce – to faktyczny polin. Oni władzy nie oddadzą, a jak trzeba to do ochrony tego porządku, który nastąpi, wezwą posiłki służb Izraela. Oni nie cofną się przed niczym.

Odwrotu – demokratycznego odzyskania władzy przez Polaków nie będzie, a jeśli już, jeżeli jest jakaś szansa na ratowanie Polski, to tylko wyłącznie za pomocą przemocy zbrojnej Narodu przeciwko temu otwartemu już okupantowi żydowskiemu jakim jest ten rząd żyda Morawieckiego, kompletującego władzę żydostwa Dudy i żydostwa sądownictwa.

 

In Christo

 

Krzysztof Cierpisz

11-I-2018

+++

Źródło: http://gazetawarszawska.com/index.php/pugnae/50-kacdudamor-zydowski-zamach-stanu

https://gazetawarszawskacom1.wordpress.com/2016/08/22/zydowski-terroryzm-policji-w-polsce/

http://www.gazetawarszawska.net/zamach/415-kiedy-zydzi-przyjda-ukrasc-twoj-dom

 

https://dublinsmickdotcom.wordpress.com/2016/04/18/the-rothschilds-and-the-vatican-eustace-mullins/

 

https://thedaysofnoah.wordpress.com/2010/12/21/the-rothschild-1821-1849-global-monopoly/