W środę 20 marca podczas debaty na żywo w Radiu Wnet, wywiązała się ostra wymiana zdań między kandydatem na prezydenta miasta z ramienia PiS Panem Henrykiem Dębowskim, a niezależnym kandydatem z bezpartyjnego komitetu Spoza Sitwy Panem Jarosławem Galej.
Kandydat Spoza Sitwy zarzucił Panu Dębowskiemu, że ten mimo bycia opozycjonistą, na sesjach Rady Miasta nie głosuje przeciwko szkodliwym dla mieszkańców uchwałom, tak jak w przypadku uchwały podwyższającej ceny na cmentarzu miejskim (czytaj więcej TUTAJ), w której to wstrzymał się od głosu.
Kandydat PiS bronił się tym, że jest najbardziej aktywnym radnym i zarzucił Panu Jarosławowi, że ten jako aktywny i zatroskany mieszkaniec nie bierze udziału w sesjach rady miasta mimo że jak każdy obywatel miasta, ma takie prawo. Zaprosił jednocześnie Pana Jarosława na następną sesję Rady Miasta i oznajmił że może udzielić mu głosu.
Pan Jarosław Galej przyjął zaproszenie i rzeczywiście 25 marca pojawił się na posiedzeniu Rady Miasta. Jakież zdziwienie ogarnęło go, kiedy Pan Henryk Dębowski, wszedł na mównicę i zaprosił do zabrania głosu 3 mieszkańców (w tym kandydata na prezydenta z ramienia Konfederacji Pana Rafała Gresia), spośród których jednak żaden nie nazywał się Jarosław Galej.
Co motywuje Pana Henryka Dębowskiego do zachowywania się w ten sposób? Dlaczego najpierw podczas publicznej debaty, zaprasza osobiście Pana Jarosława Galej na posiedzenie Rady Miasta i deklaruje, że może udzielić mu głosu, a następnie tego nie robi?
Udziela za to głosu kandydatowi Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Czyżby miało nam to sugerować jakieś przyszłe koalicje? Czy Pan Henryk Dębowski obawiał się tego o co może zapytać niezależny kandydat Pan Jarosław Galej? Tak wiele pytań i tak niewiele odpowiedzi…
Relację z debaty Radia Wnet możecie obejrzeć tutaj: DEBATA W RADIU WNET
Zamieszczamy też film, w którym widać opisane wydarzenia z sesji Rady Miasta.