Co Gazeta Wybiórcza napisała o napadzie czeczeńskich bandytów na drukarza? Zapewne, że drukarz był faszystą i nie potrzebnie ich zaatakował, bo czeczeńcy wpadli tylko pożyczyć szklankę cukru!!
WYKOPMY GAZETĘ Z BIAŁEGOSTOKU! Dość zakłamania i obrony „multikulti”.
Nasz karaj – nasze zasady! Komu się nie podoba może w każdej chwili wyjechać. Wojna w Czeczenii już dawno skończona.
W Białymstoku młody Czeczen włamał się do drukarni przy Sitarskiej. Przyłapany na gorącym uczynku, pobił brutalnie właściciela. Przestępca jest znany z wcześniejszych kradzieży, włamań, brał także amfetamine.
Młody czeczeński bandyta w czwartek rano włamywał się do drukarni przy ulicy Sitarskiej. Będący wewnątrz 43-letni właściciel firmy usłyszał, jak ktoś próbuje wyłamać zamknięte drzwi wejściowe budynku. Gdy je otworzył chcąc sprawdzić „co tam się dzieje” do środka usiłował się wedrzeć młody Bandyta. Gdy broniący dobytku gospodarz wypchnął intruza, agresywny napastnik zaatakował. Doszło do szamotaniny. Na 43-latka posypały się ciosy pięściami i kopnięcia. Chwilę później sprawca uciekł pozostawiając na schodach poturbowaną ofiarę. Na zewnątrz czekał na niego towarzysz. Obaj odjechali stamtąd jednym samochodem. Wcześniej jednak w przedsionku drzwi wejściowych do firmy wybili szybę i ukradli stojące tam dwie butle gazowe.
Właściciel drukarni zawiadomił policję. Rozpoczął się policyjny pościg. Policjanci odnaleźli auto bandytów na parkingu przy ul. Wojska Polskiego. Na miejscu zatrzymali także kierowcę – 20-letniego Czeczena z rosyjskim paszportem. W aucie były obie skradzione wcześniej butle gazowe i kilka radioodbiorników samochodowych.
Pochodziły one z dokonanych wcześniej w mieście włamań do samochodów. W międzyczasie pasażer auta zbiegł do jednego z mieszkań w pobliskim bloku.
Policjanci w mieszkaniu zatrzymali do wyjaśnienia kolejnych pięciu Czeczenów w wieku od 21 do 30-lat.
– Byli trzeźwi, jednak ich bardzo nienaturalne zachowanie i trudności z nawiązaniem kontaktu wskazywały, że mogą być pod działaniem środków psychoaktywnych – opowiada st. asp. Aneta Łukowska z zespołu prasowego podlaskiej policji. – Narkotester u jednego z nich wykazał, że był pod wpływem amfetaminy, pozostałym pobrano krew do badań.
W toku policyjnych sprawdzeń okazało się również, że jeden z mężczyzn znajdujących się w mieszkaniu nielegalnie przebywa wraz z rodziną na terytorium Polski.
– Decyzją sądu nielegalnych cudzoziemców umieszczono w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców – informuje asp. Łukowska.
Policjanci ustalili, że 20-latek zatrzymany wspólnie z 21–latkiem w sprawie czwartkowego usiłowania kradzieży z włamaniem do drukarni oraz włamań do dwóch samochodów – odpowiada również za inne przestępstwa dokonane na przełomie października 2012 roku i maja 2013, w tym za kradzież telefonu komórkowego oraz posiadanie narkotyków.
Wczoraj obaj mężczyźni zostali doprowadzeni do Sądu Rejonowego w Białymstoku z wnioskiem Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.
Sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec nich areszt na okres trzech miesięcy. Zgodnie z kodeksem karnym sprawcom grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: http://narodowcy.net/polska/391-napad-na-drukarniea1