Oszust Rafał Gaweł, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych znów trzęsie portkami. Kilka miesięcy temu skazany na dwa lata pozbawienia wolności ze strachu przed wymierzeniem kary w polskim więzieniu, kryminalista z OMZRiK zbiegł do Norwegii. Na szczęście jego pobyt zagranicą może nie potrwać zbyt długo. Jak sam informuje, prokuratura stawia mu poważne zarzuty. Grozi mu 25 lat więzienia.

O możliwości postawienia zarzutów oszustowi z OMZRiK pisałem już w 2017 roku. Chodzi o podrobienie weksla, czego miał się dopuścić lewicowy aparatczyk, opinii publicznej znany z szerzenia nienawiści do myślących inaczej niż on. Gaweł twierdzi – podobnie czynił w trakcie poprzedniej rozprawy – że z oszustwem nie ma nic wspólnego.
Otóż zdaniem prokuratury, moją winą jest fakt, że znam osobę która w nieprawidłowy sposób podpisała weksel – pisze założyciel OMZRiK. Jedyną moją winą jest wyłącznie bliska znajomość z osobą która nieprawidłowo podpisała weksel.

Rafał jak zwykle posługuje się swoją wybujała fantazją w tłumaczeniach 🙂

Czy Gawłowi można ufać? W żadnym wypadku. Poznałem tego człowieka. W roku 2018 przyszedł na jedną z moich rozpraw. I jakie są moje spostrzeżenia? To co zobaczyłem na własne oczy, w połączeniu z obserwacją jego działalności, z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że założyciel wylęgarni nienawiści jest jednostką skrajnie socjopatyczną, nie mająca żadnych skrupułów w oszukiwaniu ludzi. Kieruje się najniższymi instynktami, które maskuje manipulacją polegającą na robieniu z siebie męczennika. Jak słusznie zauważył sędzia Sławomir Cilulko, który w pierwszej instancji skazał Gawła na 4 lata pozbawienia wolności: we wszystkich obszarach swojej działalności [Rafał Gawł – przyp. red] okazał się wyrachowanym oszustem. Kryminalista Gaweł jest na tyle bezczelny, że dziś ma jeszcze czelność donosić na patriotów, na których wciąż, regularnie składa zawiadomienia do prokuratury i wypisuje prywatne akty oskarżenia.

Za portalem wPrawo.pl