CzyPrzedstawiciele „Czyściocha” nie zostali wczoraj dopuszczeni do głosu podczas obrad rady miasta. Poprosili więc redakcję „Czasu Białegostoku” o upublicznienie ich głosu w sprawie białostockich śmieci.

– Pragnę zwrócić uwagę na przebieg wdrażania ustawy śmieciowej w naszym mieście, w szczególności stawek jakie mają ponosić mieszkańcy – mówi szef białostockiego „Czyściocha”. – Nasza firma w październiku 2012 roku otrzymała status jednego z najnowocześniejszych zakładów tego typu w Polsce i Europie. Podobny status posiada Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych – ZUOK w Hryniewiczach, który jest zarządzany przez spółkę „Lech”. W związku z powyższym stawiam pytanie; dlaczego analiza metody ustalenia opłaty funkcjonowania nowego systemu oraz ustalenie stawki w/w opłaty oparła się jedynie o konsultacje ze spółką „Lech”, której właścicielem jest miasto, pomniejszając rolę innych podmiotów, które są tańsze w stosunku do ZUOK-u w Hryniewiczach nawet o 30% w zakresie zagospodarowania odpadów.

Jak zwraca uwagę prezes firmy to bardzo ważne zagadnienie, które wpływa na koszt, który ostatecznie poniosą mieszkańcy. Im więcej miasto zapłaci za odzysk i unieszkodliwienia odpadów, tym więcej też muszą zapłacić mieszkańcy.

– Sprawa wydaje się być bulwersująca i nasuwa się twierdzenie, że władze miasta kierują się jedynie własnym interesem, a nie dobrem społeczeństwa miasta Białystok stwierdza Maciej Potentas.

Koszty zagospodarowania śmieci stanowią aż 70 % opłaty całkowitej (wg. analizy firmy PPH IVW Sp. z o.o. z Nowego Targu, podstawy ekonomicznej do projektu uchwał w sprawie stawek), którą obciążeni będą mieszkańcy gminy Białystok. Jak tłumaczy prezes zmniejszenie ich o wspomniane wcześniej 30% pozwoli zaoszczędzić 12 mln złotych, co będzie miało znaczące odzwierciedlenie w opłacie pobieranej od mieszkańców.

– Poruszając kwestię tzw. konsultacji społecznych w zakresie ustalenia stawek podawane przez Urząd Miejski informacje są zgoła dla mnie niezrozumiałe – dodaje Potentas. – Miasto na swojej stronie internetowej (zakładka odpady komunalne) utrzymuje, że nie wpłynęły żadne opinie i uwagi dotyczące wysokości opłaty za gospodarowaniem odpadami w Białymstoku i wzoru deklaracji. Jest to albo rażące przeoczenie, albo celowe działanie, poprzez które władze próbują kreować rzeczywistość, naturalnie na własną modłę. Spółka Czyścioch już w listopadzie składała taki wniosek, a w dniu 5 lutego Stowarzyszenie Czystego Podlasia przesłało drogą e-mail swoje uwagi co projektów debatowanych uchwał.

Karol Wasilewski
karol.wasilewski@czasbialegostoku.pl

Źródło: www.czasbialegostoku.pl