Rusza proces dochodzenia sprawiedliwości przez stowarzyszenie ”NIEPOKONANI 2012” reprezentowane przez Panią Marię Bzurę, przeciwko urzędniczej niekompetencji, kolesiostwu i niegospodarności.
Utrwalany przez lata brak odpowiedzialności urzędników spowodował powstanie armii tzw. „świętych krów” w białostockich magistratach.
Nietykalni, niekaralni wyrobili w sobie poczucie bezkarności i robią co chcą. Przykładem takiego podejścia do spraw odpowiedzialnych jest rozebranie ekranów akustycznych przy nowopowstałej obwodnicy Białegostoku. Pomimo, że nie wydano zgody na rozebranie, a nawet nie proszono o taką zgodę, ekrany zniknęły na kilka dni przed oddaniem drogi do ruchu, natomiast urzędnicy kłamią iż tych ekranów nigdy tam nie było!
Stowarzyszenie ”NIEPOKONANI 2012” w osobie pełnomocnika Pani Marii Bzury, postanowiło złożyć doniesienie do prokuratury białostockiej o popełnionym przestępstwie. Prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia, nie dopatrując się znamion przestępstwa!
Samowolne rozebranie ekranów akustycznych wartych kilka milionów złotych nie jest przestępstwem, a składanie fałszywych zeznań przez urzędnika jest tolerowane przez prokuratora, natomiast organizacja społeczne chcąca wyjaśnić sprawę jest traktowana jak banda oszołomów czepiających się błahostki i odsyłana „do diabła”.
To właśnie jest patologia, rak, gangrena tocząca nasz społeczny organizm. Prokuratorskie przyzwolenie na popełnianie czynu karalnego jest tu kluczowym elementem pokazującym obraz zepsucia. Przymykanie oka na przestępstwo może świadczyć o czymś więcej. Może świadczyć o dziwnych układach panujących pomiędzy niektórymi urzędnikami i prokuratorami.
Czy w Białymstoku panuje „Układ zamknięty” jak w głośnym filmie pod tym samym tytułem? Czas pokaże, bo sprawa dopiero nabiera rozpędu, a ludzie są zdeterminowani i zapewne doprowadzą ją do końca.
Zapraszam do oglądania reportażu z posiedzenia w sprawie odmowy wszczęcia dochodzenia przez białostockiego prokuratora.
JP
Zwiastun filmu: Urzędnicza patologia w Białymstoku
Reportaż z posiedzenia:
Władze Białegostoku lekceważą głos mieszkańców w najważniejszych sprawach np.
POdwyżki cen za śmieci, plany budowy na terenie miasta rakotwórczej spalarni śmieci (dalsze POdwyżki opłat o 600%) już dziś śmieci w Białymstoku o 200 % droższe niż w Warszawie! 92% gmin w Polsce wybrało metodę opłat za odpady za osobę, średnia cena to 7 zł od osoby za odpady posegregowane i 13 zł od osoby na odpady nieposegregowane.
splagiatowane gejhomologo,
likwidacja bazaru na Jurowieckiej,
odebranie prawa do zabierania głosu przez mieszkańców na sesjach rady miasta,
„obwodnica” przez miasto (zabraknie pieniędzy na jej coroczne remonty jak wiadukty zaczną się rozlatywać po 3 letniej gwarancji jak ten na ul. Dąbrowskiego),
afera z kampusem, brakiem odśnieżania itp itd
Narasta rekordowe zadłużenie miasta z POwodu nieudanych inwestycji np. deficytowy stadion który miał być gotowy na Euro 2012.
W bodajże 2010 r. Stowarzyszenie Federacja Zielonych W Białymstoku ujawnia że prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski który oprócz wykonywania funkcji prezydenta jest także czynnym wykładowcą – pracownikiem Uniwersytetu w Białymstoku wbrew prawu nakazującemu jego wyłączenie i podległego mu urzędu ze sprawy bierze udział w postępowaniu dotyczącym Kampusu Uniwersytetu w Białymstoku, naruszającego korytarz przewietrzający miasta i zabytkowe, barokowe założenie parkowe miasta ogrodu. Uniwersytet na skutek finansowych przekrętów zmierza do bankructwa – z braku pieniędzy planuje zwolnienie np. 80 pracowników.
Sprawa trafia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku, którego prezes Dariusz Kijowski również jest czynnym wykładowcą i pracownikiem Uniwersytetu w Białymstoku = także powinien być wyłączony ze sprawy
Ponieważ dalej to nie następuje sprawa trafia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, gdzie sprawę rozpatruje sędzia Stanisław Prutis, również jednocześnie pracownik czynny wykładowca Uniwersytetu w Białymstoku który także powinien być wyłączony ze sprawy
Nielegalna budowa trwa dalej, na podstawie sfałszowanych dokumentów przez pracowników Urzędu Miasta w Białymstoku podległych prezydentowi Stowarzyszenie Federacja Zielonych zostaje bezprawnie rozwiązane, rzekomo z powodu braku 15 członków, których to przesłuchania sąd odmawia ku ich oburzeniu.
W postępowaniu tym istotna rolę odgrywa Prezes Sądu Rejonowego w Białymstoku Tomasz Kałużny również pracownik i czynny wykładowca Uniwersytetu w Białymstoku który także powinien być wyłączony ze sprawy. Także on nadzoruje odmowy rozpatrzenia zażaleń stowarzyszenia na postanowienie białostockiej prokuratury która nie reaguje na opisane naruszenia prawa. W sądzie giną akta, odwołania, odmawia się przywrócenia terminu które przepadają w winy sądu, wyłączenia sędziów i sądu z postępowań
Jak można tak demoralizować młodzież! 3 z tych panów to wykładowcy wydziału „prawa”!
Rzecznik Praw Obywatelskich do dziś nic nie zrobiła w tej sprawie, pomimo osobistego zgłoszenia sprawy podczas wizyty pani Lipowicz w Białymstoku na spotkaniu z mieszkańcami.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i Prezes Sądu Rejonowego Tomasz Kałużny wbrew prawu (podlegali wyłączeniu ze sprawy jak i podlegli im pracownicy Sądu Rejonowego w Białymstoku i Urzędu Miasta w Białymstoku) zablokowali też rejestrację Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku Tomasza Kałużnego, i Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Urzędy, Sądy, Sędziów, Urzędników, Instytucje, Partie, Polityków, Media, Policję i Straż Miejską.
W międzyczasie Sąd Okręgowy w Białymstoku na skutek apelacji Stowarzyszenia prawomocnym wyrokiem potwierdza, że zablokowanie powtórnej rejestracji Stowarzyszenia Federacja Zielonych w Białymstoku przez Prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i Sąd Rejonowy w Białymstoku było sprzeczne z prawem.
Mamy nadzieję że doprowadzimy zgodnie z prawem do rozbiórki powstającej samowoli budowlanej – kampusu Uniwersytetu w Białymstoku budowanego ze wsparciem finansowym Unii Europejskiej i ukaraniu w/w winnych naruszenia prawa i działań na szkodę społeczną.
Nowość czy nie, ale trzeba z nimi walczyć otwarcie i nie chować głowy w piasek.
Takie sprawy powinny być nagłaśniane i wspierane przez całe lokalne społeczeństwo.
Mamy w kraju martwe prawo albo być może prawdą (?) jest to, że przez ostatnie 3 lata nie było w Polsce ani jednego przestępstwa urzędniczego!
http://youtu.be/W9Ip3kOuyAg
Witajcie-dzieki za wasza odwage .Jestm z wami
Na tym filmie http://youtu.be/o66kTUoWSlA poszkodowany przedsiębiorca z Podlasia Mirosław Ciełuszecki relacjonuje historię założenia i zniszczenia swojej firmy, swoje dwukrotne zatrzymania i areszty oraz historię śmierci swojego współpracownika. Historia układu zamkniętego w Białymstoku…
Białostocki układ zamknięty to żadna nowość!