croppercapture371„Ci ludzie umarli kilka dni wcześniej” – szokujące odkrycie dowódcy donieckich separatystów obiega internet. Próba dezinformacji by uniknąć odpowiedzialności za śmierć pasażerów Boeinga? Jeśli nie, to mamy najbardziej tajemnicze zdarzenie w historii lotnictwa.

Pasażerski samolot-widmo pełen trupów lecący nad Ukrainą? Trudno w to uwierzyć. A jednak Igor Striełkow idzie w zaparte i to dość przekonująco. „Przed chwilą rozmawiałem z dwoma osobami, które zbierały ciała tuż po upadku samolotu. Twierdzą, że bardzo wiele trupów było całkowicie pozbawionych krwi. Tak jakby krew uszła z nich na długo wcześniej. Wszyscy okoliczni mieszkańcy czuli też silny trupi odór nad miejscem katastrofy. Ten zapach nie mógł się zrobić w ciągu pół godziny” – twierdzi dowódca separatystów.

Zwraca też uwagę na ogromną liczbę preparatów medycznych, lekarstw, surowicy i bandaży na miejscu katastrofy, co nie jest typowe dla zwykłego lotu pasażerskiego. „To był jakiś spec-transport medyczny” – twierdzi Striełkow na swoim profilu społecznościowym.

Były oficer FSB, a obecnie „minister obrony” separatystów przyznaje jednak, że na pokładzie samolotu byli też w czasie katastrofy żywi ludzie, w tym piloci. Trudno sobie wyobrazić, że za sterami pasażerskiego Boeinga siedziały trupy…

 

Źródło: Kresy24.pl