Tag: sąd

Nie można karać osoby zdrowej za niezasłanianie ust i nosa

Ograniczanie praw i wolności w aktach podustawowych jest nieskuteczne.

Zgodnie z uzasadnieniem prawomocnego postanowienie Sądu Rejonowego w Kościanie z dnia 8 czerwca 2020 r. II W 71/20 o odmowie wszczęcia postępowania o ukaranie za brak maseczki, przepisy dotyczące ograniczeń (…) nie są zgodne z polskim prawem i dlatego nie mają mocy powszechnie obowiązującego prawa na terytorium Rzeczypospolitej Polski. Wprowadzone zostały bowiem na zasadzie rozporządzeń, natomiast według Konstytucji RP (art. 31 ust. 3) Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. Tym samym, wszelkie obostrzenia wprowadzone w formie rozporządzeń są niezgodne z prawem. Dotyczy to również rozporządzeń wydanych na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. 2008 Nr 234 poz. 1570 z późn. zm.).

Co więcej, nie można za złamanie nakazów i zakazów wprowadzonych rozporządzeniami karać z art. 54 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz.U. 1971 nr 12 poz. 114 z późn. zm.), który stanowi, iż Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. Przepisy wydane z UPOWAŻNIENIA ustawy to nie są przepisy WYKONAWCZE do ustawy – czyli przepisy z rozporządzeń. Źródłem przepisów, o których mowa w art. 54 k.w. w stanie nie-nadzwyczajnym może być tylko ustawa.

Osób zdrowych nie można karać za niezasłanianie ust i nosa również z art. 116 k.w., który stanowi, iż:

Continue reading „Nie można karać osoby zdrowej za niezasłanianie ust i nosa”

Czy magistrat mógł dokonać samowoli budowlanej?

rozbiórka parkingu Bzura

Czyżby pojawiło się światełko w tunelu dla Państwa Bzura. Kilka lat upodlenia przez białostockie urzędy, wstręty jakie czynił im osobiście prezydent miasta Tadeusz Truskolaski  zapewne będą kosztowały podatnika, bo Bzurowie dostana swój parking z powrotem, być może nawet odszkodowanie, a urzędnik za razem sąsiad (Janusz Ostrowski) nie poniesie żadnej odpowiedzialności.
Mam nadzieje że tak nie będzie. Będziemy przyglądać się tej sprawie

Artykuł z Dzień Dobry Białystok:

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie rozpoznawał sprawę Państwa Bzura z Białegostoku. Małżeństwo uważa, że rozebranie im prywatnego parkingu było zwyczajną samowolą budowlaną, której dopuścił się magistrat. Na razie sprawa musi wrócić do początku, bo sąd orzekł ponowne rozpatrzenie sprawy.

A o sprawie pisaliśmy jakiś czas temu. Chodzi o parking, który Państwo Bzurowie w ramach umowy z ówczesnymi władzami Białegostoku mieli wybudować z własnych środków. Parking musiał być ogólnodostępny, choć położony w części na gruntach miejskich. Państwo Bzura nie mogli kupić tego fragmentu gruntu, ponieważ trwały prace nad planem zagospodarowania przestrzennego i planowana był obok droga. Nie wiadomo było w tamtym czasie jak duża część terenu będzie musiała być z powrotem przekazana pod budowę przedłużenia ulicy Piastowskiej. Continue reading „Czy magistrat mógł dokonać samowoli budowlanej?”