HONOR
Honor… honorowy… w imię honoru… Niegdyś – pojęcia niezbędne, obecnie (prawie) zapomniane.
Teraz – szczątkowo, w nauce: doktorat honoris causa jest stopniem naukowym, nadawanym przez wyższe uczelnie za niezwykłe zasługi na polu nauki oraz kultury, a nie – za nienaganną postawę moralną. Jest też określenie „honor wynalazcy” – z odniesieniem do historii wynalazku Augustina- Jeana Fresnaela – na tyle pasjonującej, że wymaga ona odrębnego wątku.
W skojarzeniach dotyczących jurysdykcji: niegdyś to sąd honorowy stanowili powołani ku temu, by rozstrzygać mogli sprawy… bez obrazy honoru!
W powiedzonkach dotyczących postaw: możemy też „unieść się honorem”, gdy ktoś urazi nas, czy poczujemy się dotknięci. Za punkt honoru możemy sobie postawić działanie w obronie Ojczyzny, w obronie najbliższych, bezwarunkowe dotrzymywanie słowa i złożonej przysięgi, ale także jak najszybsze oddanie … honorowego długu. Continue reading „HONOR”