Słów kilka o maseczkach
Słów kilka o maseczkach, garść przemyśleń odnośnie obecnej sytuacji oraz jeden „niepodważalny” dowód demaskujący całą koronoświrusową hucpę.

Umiłowany i wielce zapracowany minister zdrowia – Łgarz Szumowski oraz światowa organizacja przemysłu farmakologicznego WHO kilka miesięcy temu wyśmiewali noszenie maseczek. Informowano nas, że noszenie maseczek jest nieskuteczne i przed wirusem nie chroni. Mądrość etapu jednak na pstrym koniu jeździ, toteż od niedawna maseczki są skuteczne, ale uwaga uwaga – (werble) – nie chronią nosiciela maseczki przed zaciągnięciem wirusa z otoczenia tylko zapobiegają wydostaniu się wirusa z organizmu i zarażaniu postronnych osób zatrzymując tego wirusa na wewnętrznej stronie maseczki! Czy ktoś tu się z własnym przyrodzeniem na głowy pozamieniał? Maska z materiału przepuszcza wirusa tylko w jedną stronę? Że co? To z czego są te maseczki? One mają jakiś inteligentny system zastawek, które przepuszczają powietrze w pożądanym kierunku niczym zastawki w żyłach i tętnicach, które zapobiegają cofaniu się krwi w organizmie? Co gorsza, ciemna masa zupełnie na poważnie wierzy, że te maseczki jednak tak działają, one magicznie zatrzymują wirusa na wewnętrznej ich stronie i przez to nie zarażą innych, którzy też w tych kagańcach muszą się poruszać 🙂
Continue reading „Słów kilka o maseczkach”