0_0_0_1349633751_middleCoś nie trybi. Albo Donald Tusk okłamuje opinię publiczną o wielkim sukcesie w Brukseli, który w rzeczywistości jest stratą ok. 12 mld euro netto przy realizacji rządowych prognoz gospodarczych. Albo rządowe prognozy gospodarcze są mitem, a rząd poufnie prognozuje głęboką i długą recesję i w oparciu o to założenie negocjował na szczycie Unii.

Poniższy artykuł stanowi pierwsze przybliżenie rozliczeń finansowych między Unią Europejską, a Polską dokonane na podstawie wstępnych informacji ze szczytu w Brukseli w lutym 2013 r.  Dzięki ujawnieniu przez rząd kolejnych danych oraz po dyskusji autora z sekretarzem stanu w MSZ Piotrem Serafinem odpowiedzialnym za negocjacje budżetowe, powstał kolejny artykuł oparty o liczne dane, szacunki i prognozy. Dopłacamy do Unii opublikował tygodnik Uważam rze z 18 lutego 2013 r. (w kioskach od poniedziałku). Streszczenie artykułu oraz wykorzystane dane zwiera opublikowany na blogu wpis Dopłacamy do Unii – źródła.

511635d848635

 

 

 

 

 

 

 

 

______________________

Rząd Donald Tuska oficjalnie przedstawia wyniku szczytu jako wiekopomny sukces. Jego miarą ma być wzrost środków przyznanych w Unii do 106 mld euro w perspektywie 2014-2020 w stosunku do 102 mld środków dostępnych w dotychczasowej perspektywie 2007-2013.

Od czasu wyborów parlamentarnych w 2011 r. wielkość środków z Unii dla Polski stała się zasadniczym elementem komunikacji społecznej rządu w przekazie relacji z Brukselą. Donald Tusk „zapomina” jednak opowiedzieć Polakom o istotnej części budżetowej układanki. Epatując nas wpływami z Unii rząd nie wspomina o polskiej składce do Unii.

Na składkę do Unii składają się opłaty uzależnione od Dochodu Narodowego Brutto, VATu oraz ceł. Im większy DNB (w Polsce niewiele różniący się od PKB), VAT i import, im gospodarka szybciej się rozwija, tym składka większa. Polska na tle większości państw Unii w perspektywie 2007-2013 rozwijała się szybciej. Adekwatnie do tego składka Polski rosła również szybciej. Perspektywę 2014-2020 zaczniemy niestety od najwyższej w historii składki Polski.

Tymczasem oprócz niższej składki w powodu słabej koniunktury (z recesją włącznie) na zachodzie, rządy Wielkiej Brytanii, Holenderski i Szwedzki korzystają z rabatu w składce. Inni płatnicy netto również walczyli o składkowe rabaty. Rząd i media na razie milczą o tym problemie. Obawiam się, że rząd Polski kotwicząc swoją strategię o poziom wydatków pominął walkę o rabat dla Polski w składce uzasadniony szybszym niż reszta Unii tempem rozwoju gospodarczego Polski. Brak rabatu oznacza, że po zapłaceniu składki w Polsce zostanie mniej środków niż w poprzedniej perspektywie. O ile?

Zakładając, że rząd Tuska nie wywalczył rabatu w składce dla Polski (Paweł Graś już chyba by o tym trąbił), bazując na rządowych prognozach koniunktury gospodarczej (projekt ustawy budżetowej na 2013 r.) składka będzie kształtować się następująco.

tabela-600.jpg

Żródło: obliczenia własne na podstawie uzasadnienia projektu ustawy budżetowej na 2013 r. (tablica 1 – dane do roku 2016), Zestawienia transferów finansowych Polska-Unia Europejska (Ministerstwo Finansów) oraz ostrożnej ekstrapolacji na lata 2017-2020 trendów założonych przez Ministerstwo Finansów.

W perspektywie budżetowej 2007-2013 składka Polski do Unii wyniesie ok. 24 mld euro. Natomiast w perspektywie 2014-2020 składka wzrośnie ponad półtora razy do ok. 40 mld euro. Za lata 2007-2013 dostaniemy netto ok. 78 mld euro (102-24) , a w latach 2014-2020 dostaniemy ok. 66 mld euro netto (106-40). Środki netto dostępne dla Polaków spadną aż o 12 mld euro tj. o 15 %. Smaczku dodaje fakt, że cały budżet Unii został zmniejszony tylko o ok. 4 %. Polska poprzez większą składkę ponosi ponadprzeciętny koszt oszczędności budżetowych Unii. Zostaliśmy ukarani za lepsze wyniki gospodarcze niż strefa euro i  pomagamy „starej” unii ratować ich finanse publiczne.

Wysokość przyszłej składki Polski do Unii jest oparta o rządowe prognozy. Rząd jest oskarżany o zawyżenie tych prognoz. W przypadku słabszej koniunktury składka będzie niższa i skala utraty przez Polskę funduszy unijnych netto zmniejszy się. Przy jakiej dynamice PKB środki z Unii netto nie zmienią się? Aby składka w latach w latach 2013-2020 wyniosła ok. 28 mld euro (wzrost o 4 mld euro kompensujący wyższe o 4 mld euro środki dla Polski) nasz PKB powinien… spadać o ok. 4 % rocznie w każdym roku nowej perspektywy 2014-2020. Niezła perspektywa.

O wysokość polskiej składki do Unii i wynik netto dla Polski wczoraj zapytałem na Tweeterze rozemocjonowanego Premiera.

zapytanie-na-tweeterze_2.jpg

Premier milczy.

Donald Tusk i jego aparat propagandy kiwał, kiwał i w końcu zakiwał się. Goooool! Do bramki Polaków…

Tekst Tomasz Urbaś

Źródło: http://www.mpolska24.pl/blogi/post/420/rzad-zakiwal-sie-mniej-srodkow-z-brukseli-dla-polski