W niedzielę 9 lipca, pod Ambasadą Ukrainy, odbył się protest mający na celu upomnienie się o pamięć zamordowanych w największym ludobójstwie II Wojny Światowej, oraz apelowano o zatrzymanie bratobójczej wojny na Ukrainie. Organizatorem wiecu był Krzysztof Tołwiński Przewodniczący Partii Front. Współorganizatorami byli między innymi: dr Mateusz Piskorski (Myśl Polska), Wojciech Kornowski (Przewodniczący Zjednoczeni Ponad Podziałami), dr Leszek Sykulski (Polski Ruch Antywojenny), Andrzej Poneta (Głos Obywatelski) i inni.

Nie obeszło się bez prowokacji ze strony ukraińskiej młodzieży, która miała wyraźne wsparcie w ambasadzie do której swobodnie wchodzili w każdej chwili jak do siebie, oraz przetrzymywali tam swoje „rekwizyty”. W pewnym momencie jeden z przeciwników protestu, wyszarpną baner trzymany przez dwie kobiety, po czym odszedł nie ruszony przez policję. Rozległy się tylko okrzyki tłumu – „Prowokator, prowokator…”, „Jesteśmy u siebie…”, „Tu jest Polska, nie Bruksela, tu bandery się nie wspiera…”, „Stefan Bandera to prostytutka Hitlera…”.

Z racji pełnionych obowiązków na proteście, nie mogłem wam go relacjonować, ale wspaniały materiał zrobił Mirosław Rostankowski za który serdecznie dziękuję i udostępniam moim widzom, by mieli obiektywny pogląd na to co się tam działo. Oficjalny profil Mirosława na którym znajdziecie mnóstwo innych, równie ciekawych relacji. https://www.facebook.com/miroslaw.rostankowski

A poniżej jego relacja na żywo z protestu.

Kilka zdjęć z protestu