Do dziś miałem wrażenie, że mieszkam na Podlasiu, gdzie obóz prawicowy jest silny i gotowy na wyzwania. Dzisiejszy dzień, pokazał jednak smutna prawdę. Jesteście mocni tylko w gębie!

Miała być przeprowadzona akcja wygwizdania prezydenta przed jego wystąpieniem i co? I nic! Jak nie było kibiców i NOP-u, to prawica siedziała na wygodnych krzesełkach, piła piwo i biła brawa Komorowskiemu!?
Nie wstyd wam?Film2

Źle to wygląda. Wychodzi na to, że mamy lokalnych działaczy – tzw. społecznych pozorantów. Tak jak PIS (Pozory I Samouwielbienie). Dużo gadania, planów, ale jak trzeba wstać z krzesła i wyjść coś zrobić, nikogo nie ma. Nie będę tu wyliczał, kogo nie było, bo łatwiej jest powiedzieć – NIKOGO!
Niewierze, że  wszyscy patrioci pracowali na popołudniową zmianę. Niewierze, że wszystkim nagle babcia zachorowała, lub mieli obstrukcję.
Setki razy słyszałem – Komorowski to, Komorowski tamto, a jak była potrzeba przyjścia z transparentem, nawet bez gwizdka, stać i wyrażać swój sprzeciw w milczeniu pokazując dezaprobatę dla władzy napisem na banerze, to PRAWICA zawiodła. Jedynie Oskar Wądołowski nosił się z zamiarem rozwinięcia transparentu, ale został zatrzymany i przetrzymywany przez całe wystąpienie Komorowskiego.

Relacja ze spotkania z policjantami, poniżej w filmie.

Relacja filmowa z godziny 18:00

Relacja filmowa z godziny 18:00

 

Od czego wiec są te wszystkie krzykliwe organizacje, które na spotkaniach, zebraniach, kisząc się we własnym sosie, urągają rządowi i namiestnikowi?
Taka okazja nie zdarza się codziennie. Mogliśmy pokazać krajowym i lokalnym mediom, co Podlasie sądzi o tych nieudacznikach z „Gangu Olsena” i ich budowaniu, a raczej niszczeniu Polski.

Podczas wejścia Komorowskiego na scenę, słyszałem tylko jeden gwizd z publiczności. To był gwizd rozpaczy i osamotnienia. Czy naprawdę nikogo więcej nie obchodzi, że Ci ludzie niszczą nasz kraj? Jak możemy to przyjmować z milczeniem? Czy naprawdę jesteśmy tacy obojętni?

Dziś mieliśmy pokaz samo zachwytu władzy. Mieliśmy demonstrację pogardy, bo zamiast pracy i chleba dostaliśmy igrzyska, na których władza lansowała się, obrośnięta w piórka fałszu i obłudy.
W kraju afera goni aferę, a sądy wydają wyroki z marsa, bo w przypadku Barbary Sawickiej, to wyrok z księżyca byłby bardziej wiarygodny, od tego który zapadł.
Nie wyrażając sprzeciwu, dajemy zielone światło na dalsze, wrogie działanie. Pozwalamy na zabieranie nam praw i podnoszenie kosztów życia, które do łatwego nie należy.
Igrzyskami ludzi nie wyżywimy. Głos Komorowskiego nie uleczy chorych i cierpiących w upadających szpitalach! Głosem władzy, nie nakarmimy głodnych dzieci. Dlaczego tu, we wschodnim bastionie prawicy przyjęto Prezydenta z takim spokojem? Czy Matrix, w jakim żyjemy już wszystkim odpowiada?

„Śpijcie Polacy, śpijcie, a przebudzenie będzie cholernie bolesne”, jeżeli pozwolą Wam się przebudzić zanim zginiecie.

 

Jacek Porosa
**************************

Szło zło przez świat
Miało zwykłą twarz
Ludzie się mylili
A zło jak zło
Wybaczało błąd
W chwili, gdy nie żyli

Taki los bracie
Niecierpliwy gdzieś gna
I karze grać
O śmierć

Ale tak jak po nocy dzień
Tak za złem idzie dobra cień
Jak czerń i biel
Jak tyran i błazen
Razem
Na śmierć

Szło zło przez świat
Miało zwykłą twarz
Bardzo dbało o to
Kto fałsz ten znał
Ale kryć go chciał
Zło zamieniał w złoto

Taki los bracie
Niecierpliwy gdzieś gna
I karze grać
O śmierć

Taki los bracie
Niecierpliwy sam gra
I karze bić
Za śmierć
(tekst Jacka Cygana)