Kandydat na prezydenta ze społecznego komitetu Spoza Sitwy, Jarosław Galej, zaprezentował napawający nadzieją plan na Białystok obejmujący odblokowanie przedsiębiorczości, stworzenie nowych źródeł dochodów miasta i zapoczątkowujący proces odzyskiwania przez polski kapitał udziałów w białostockim handlu detalicznym.
W nowej polityce gospodarczej zaplanowano realizację następujących celów:
- odblokowanie możliwości budowy lokali do działalności gospodarczej;
- 4-letnie zwolnienie z podatku od nieruchomości dla firm inwestujących w Białymstoku;
- sukcesywne obniżanie podatku od nieruchomości dla istniejących firm;
- likwidacja wieczystego użytkowania dla białostockich przedsiębiorców;
- budowa centrum hurtowo-detalicznego na Kawaleryjskiej;
- budowa ryneczków osiedlowych.
Białostockim przedsiębiorcom oraz młodym, którzy chcieliby rozpocząć działalność gospodarczą brakuje lokali. Jak powiedział jeden z obecnych radnych, władze miasta reglamentują uchwalanie planów zagospodarowania przestrzennego uniemożliwiając swobodne podejmowanie inwestycji budowlanych zarówno mieszkaniowych jak i infrastruktury gospodarczej. W konsekwencji narzucony system od lat utrzymuje sztuczny deficyt mieszkań i lokali dla rodzimego handlu, usług, produkcji, co przekłada się bardzo wysokie – jak na realia białostockie – ceny zakupu nowych lokali i winduje stawki najmu w galeriach handlowych, wskutek czego kosztem miasta i mieszkańców na monopolu korzystają i zarabiają wąskie grupy interesów. Jarosław Galej chce rozbicia tych patologicznych monopoli blokujących oddolne inwestycje w działalność biznesową. Ocenia, że zniesienie sztucznych ograniczeń doprowadzi do zwiększenia dostępności i jednoczesnego obniżenia cen lokali oraz przyśpieszy wzrost gospodarczy miasta.
Kandydat na prezydenta w przedstawionej wizji deklaruje wsparcie prawno-organizacyjne w zakresie przygotowywania gruntów pod inwestycje zarówno mieszkaniowe i biznesowe. Wskazuje, że miasto w zamian za inwestycje w Białymstoku będzie udzielało poręczeń kredytowych emitowało obligacje, wspierało białostockich przedsiębiorców w pozyskiwaniu dostępnych dotacji na rozwój infrastruktury i tworzenie nowych miejsc pracy. Białystok zostanie otwarty dla lokalnych i regionalnych firm chcących inwestować i podejmować budowę nowych obiektów z przeznaczeniem na handel, usługi, przetwórstwo, produkcję itd.
By uatrakcyjnić i w pełni przywrócić Białystok do życia gospodarczego, nowa Rada Miejska uchwali zwolnienie z podatku od nieruchomości na okres 4 lat dla wszystkich, którzy podejmą inwestycje budowlane ukierunkowane na uruchomienie w Białymstoku nowych działalności gospodarczych i nowych miejsc pracy. Okresowe zwolnienie z podatku nowych inwestorów nie uszczupli dochodów, a wprost przeciwnie zaowocuje systematycznym ich wzrostem z tytułu podatków pośrednich. Nowe inwestycje budowlane i powiększanie liczby firm działających w Białymstoku będzie pierwszym ważnym krokiem w poprawie sytuacji na lokalnym rynku pracy pod względem atrakcyjności stanowisk i poziomu wynagrodzeń.
W miarę lokacji nowych podmiotów gospodarczych i wzrostu wpływów podatkowych nowe władze zadbają również o działające już w Białymstoku firmy. Zaoferują im sukcesywne coroczne obniżanie podatku od nieruchomości, który docelowo będzie na poziomie niższym niż w ościennych gminach. Obecnie w Białystoku jest na odwrót. Administracja Tadeusza Truskolaskiego narzuciła najwyższe dopuszczalne ustawą stawki podatku od nieruchomości. Dodatkowo rodzimi przedsiębiorcy są eksploatowaniu uznaniowymi opłatami za wieczyste użytkowanie gruntów (podatku tego nie płacą działające w Białymstoku obce sieci handlowe). Duża różnica w obciążeniach podatkowych między Białymstokiem a sąsiednimi gminami skutkuje niemal masowym przenoszeniem działalności gospodarczych do sąsiednich tańszych miejscowości. Trend ten zubaża miasto i szkodzi jego budżetowi.
Oprócz gruntownej zmiany polityki podatkowej ważnym elementem odrodzenia białostockiej gospodarki będzie kompleksowa modernizacja targowiska miejskiego przy Kawaleryjskiej.
KWW Spoza Sitwy chce przekształcić obecne chylące się ku upadkowi targowisko w nowoczesne centrum produkcyjno-hurtowo-detaliczne skupiające firmy białostockie i regionalne. Wizja obejmuje zrzeszenie chętnych najemców oraz podmiotów z regionu (zwłaszcza producenci, przetwórcy) i udzielenie wsparcia prawno-organizacyjnego w budowie nowoczesnego centrum gospodarczego będącego realną konkurencją dla obcych sieci handlowych. Aktualni najemcy, którzy przez dekady oprócz podatku od nieruchomości płacili wieczyste użytkowanie uzyskają udziały w nieruchomości i prawo własności do lokali po spłaceniu kosztów budowy. Udziałowcem Kawaleryjskiej będzie również miasto Białystok dysponujące prawem własności do około 10% lokali, które zostaną zaoferowane na wynajem. Zyski z najmu w części będą trafiały do budżetu Białegostoku, a w części zostaną przeznaczone na dofinansowanie kosztów spłaty odsetek od kredytów i obligacji emitowanych na sfinansowanie budowy obiektu. Planowana cena najmu lokali będzie stanowiła około 1/2 obecnych stawek najmu w galeriach handlowych. Wprowadzenie cenowej konkurencji w segmencie najmu powierzchni do działalności gospodarczej przyciągnie do Kawaleryjskiej część obecnych najemców z galerii zwiększając atrakcyjność centrum handlowego Kawaleryjska oraz pozytywnie wpłynie na ceny najmu w mieście.
inwestycja w Kawaleryjską ocali i zapewni perspektywy rozwoju dla wegetujących tam obecnie rodzimych biznesów oraz otworzy Białystok dla firm regionalnych i krajowych. Będzie pierwszym ważnym krokiem w odchodzeniu od narzuconego modelu opartego na rabunkowej gospodarce, dewastującej Białystok ekonomicznie i demograficznie. Samorządowa interwencja zapoczątkuje proces odzyskiwania przez polski kapitał udziałów w białostockim handlu detalicznym, ale też wydatnie wzmocni gospodarkę Podlasia – np. lokalni producenci żywności zyskają kanały dystrybucji. Jarosław Galej szacuje, że aktualnie w Białymstoku rodzime firmy mają mniej niż 30% udziału w sprzedaży detalicznej, a obce sieci handlowe monopolizują białostocki rynek detaliczny eksploatując zasoby miasta i siłę nabywczą mieszkańców.
W przyjętym planie Kawaleryjska jako centrum gospodarcze i logistyczne zostanie powiązania z uruchomieniem ryneczków osiedlowych. Ryneczki nie będą stołami do handlu pod gołym niebem, a staną się mini centrami handlowymi o halowej zabudowie zbliżonej standardem do zagranicznej konkurencji (np. Biedronka). Podobnie jak w przypadku Kawaleryjskiej miasto pozwoli na zrzeszanie się zainteresowanych i budowę obiektów do handlu detalicznego mogących konkurować z sieciami w rodzaju Lidl czy Biedronka. W osiedlowych mini centrach swoje produkty będą mogli oferować rolnicy, producenci i przetwórcy. Budowa ryneczków będzie m.in. realizowana przy współpracy z gminami z Podlasia i ukierunkowana na ściągnięcie do Białegostoku szerokiej grupy dostawców zarówno żywności jak i artykułów przemysłowych.
Co zyska miasto i mieszkańcy? Nowa polityka gospodarcza zapewni stabilne, rosnące dochody do budżetu, pozwoli na odzyskanie przez Białystok jego pierwotnego statusu: prężnego centrum społeczno-gospodarczego w północno-wschodniej Polsce. Ożywi miasto gospodarczo, zatrzyma młodych i przełamie regres demograficzny. Białystok będzie postrzegany jako nowoczesny, przyjazny biznesowi i z dodatkowym potencjałem bramy gospodarczej na rynek białoruski, który niewątpliwie stanie się ponownie dostępny po zakończeniu wojny na Ukrainie.
Więcej o programie i działaniach KWW Spoza Sitwy TUTAJ
Źródło: KWW Spoza Sitwy