Poniższy apel jest wciąż aktualny, choć został napisany w roku 2001. Pewne nieistotne dla jego wymowy szczegóły oczywiście są zdezaktualizowane.

apel_anny_walentynowicz2

Bojkot wyborczy jest wypróbowaną metodą osłabiania władzy w demokracji sterowanej.

Demokracja sterowana to system rządów, w którym istnieje szereg zewnętrznych atrybutów demokracji, ale w praktyce obywatele nie mają wpływu na władzę, a rząd działa w oderwaniu od ich woli. Jest to system oparty na pozorowaniu demokracji i maskowaniu tyranii.

Celem demokracji sterowanej jest:
1. Skłócenie i podzielenie mieszkańców na fikcyjne frakcje, które rzekomo reprezentują interesy różnych grup. Walka toczona pomiędzy frakcjami może mieć charakter pozorowany lub rzeczywisty. Istotne jest to że poszczególne kliki reprezentują wyłącznie własne interesy i mimo rzeczywistych konfliktów razem należą do uprzywilejowanej elity i są zjednoczone wokół zachowania dotychczasowego stanu rzeczy.
2. Odwrócenie uwagi ludzi od złej sytuacji wewnętrznej, zwłaszcza nędzy, korupcji, nepotyzmu, marnotrawstwa, istnienia kastowych podziałów i uprzywilejowanych grup.
3. Odwrócenie uwagi wyborców od aroganckiego i opresyjnego charakteru władzy, a zwłaszcza powiązań i działań o charakterze mafijnym, oczerniania i niszczenia ludzi niewygodnych, cenzury jawnej lub wewnętrznej, monopolu na informacje i media, dyskryminowania osób nieposłusznych, prowadzenia działalności inwigilacyjnej i prowokacji wymierzonej w obywateli, prześladowań i mordów politycznych.
4. Zrzucenia odpowiedzialności za stan państwa na wyborców, którzy wzięli udział w sterowanych wyborach i nie zdają sobie sprawy że ich wynik był w większym lub mniejszym stopniu z góry przesądzony. Wywołanie stanu pogodzenia i rezygnacji wynikającej z przekonania że problem tkwi w wyborcach.
5. Badanie nastrojów ludzi i kosmetyczna modyfikacja powierzchownych cech systemu w odpowiedzi na frustracje i zmieniające się mody polityczne. Wysoka frekwencja w wyborach świadczy o sukcesie w manipulowaniu wyborcami i skłania tyranię do ekspansji i większej arogancji. Wzrost popularności jednych frakcji i spadek innych skłania do czasowego odsuwania w cień niepopularnych ludzi oraz modyfikacji haseł powtarzanych przez propagandę. Klasyczna dyktatura nigdy nie wie jakie są nastroju ludzi, ponieważ jest otoczona przez karierowiczów i pochlebców którzy nie dostarczają wiarygodnych informacji.

Udział w wyborach oznacza przekonanie że w kraju faktycznie panuje demokracja. Co z kolei prowadzi do wniosku zakładającego że za obecną sytuację odpowiadam ja wyborca i reszta obywateli. Taka postawa prowadzi do bierności i frustracji, czyli dokładnie tego co jest celem tyranii. Dlatego kontrolerzy demokracji sterowanej wkładają ogromny wysiłek w zachęcanie ludzi do wzięcia udziału w wyborach. Dzieje się to na takiej samej zasadzie na jakiej oszust nagabuje przechodniów do wzięcia udziału w zaplanowanym przez niego oszustwie. W obydwu przypadkach, im więcej ludzi da się nabrać tym większa korzyść dla oszustów. Z racjonalnego punktu widzenia zmuszanie ludzi do głosowania jest szkodliwe. Wyborca nie interesujący się sprawami publicznymi, nie posiadający poglądów politycznych, nie jest w stanie podjąć przy urnie racjonalnego wyboru, nie jest w stanie karać aferzystów i premiować uczciwych przywódców. Głos takiego wyborcy jest przypadkowy, lub co gorzej, nacechowany przelotnymi emocjami podsuniętymi przez najbardziej namolną machinę propagandy. W demokracji sterowanej nie chodzi jednak o sprawowanie przez wyborców kontroli nad politykami, ale o samo wypchnięcie ludzi do urn. Wynik w większym lub mniejszym stopniu jest z góry ustalony, wybory są szopką dla Ciemnego Ludu. O tym jak ważna dla dyktatury jest frekwencja wyborcza świadczy fakt, że w Ameryce Łacińskiej zdarzały się nawet przypadku rozstrzeliwania ludzi nie posiadających przy sobie zaświadczenia o tym że brali udział w wyborach.

Bojkot nieuczciwych wyborów jest z drugiej strony poważnym ciosem dla tyranii. Jest to równoznaczne z rzuceniem oszustowi w twarz: Wiem że jesteś oszustem i nie będę robił z tobą żadnych interesów. Im mniej ludzi idzie do oszukańczych wyborów tym niepewnej czuje się oligarchia lub dyktator. To z kolei hamuje arogancję, ekspansję władzy państwowej. W skrajnych przypadkach może wzbudzić w oszustach obawę i skłonić do ustępstw lub nawet rezygnacji. PRL został systematycznie zlikwidowany ponieważ komunistyczna dyktatura nie miała poparcia ludności i straciła poparcia Armii Czerwonej. A kluczowym sygnałem pokazującym, że Polacy nie akceptowali władzy było powszechne bojkotowanie komunistycznych wyborów. To dzięki upadkowi ZSRR i bojkotowaniu PZPR system rozluźnił kajdany i zmutował do postaci socjalistycznej oligarchii, gdzie szynka nie jest luksusem, a mordy polityczne stały się wyjątkami zamiast normą.

Najprostszy i najpewniejszy sposób na realne wyrażenie sprzeciwu i podkopanie fundamentów demokracji sterowanej to bojkot wyborów. I na pewno najlepszy początek końca odrażającego systemu III RP …

http://www.stowarzyszeniedemokracjausa.com/bojkot-wyborczy/

 

i http://marucha.wordpress.com/2014/01/23/historyczny-apel-sp-anny-walentynowicz/